Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Replika Horror. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Replika Horror. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 14 kwietnia 2015

[R] Evil eye - "Pradawne zło" R. Cichowlas, Ł. Radecki


Robert Cichowlas i Łukasz Radecki w 2014 roku zwarli szeregi, by stworzyć wspólnie książkę o tytule: „Pradawne zło”.  To zbiór trzech opowiadań, w których wiele rzeczy jest jedynie pozornie zwyczajne, gdyż to co do tej pory było normalne, okazuje się kryć pokłady pradawnego zła - codzienność przenika się z szaleństwem, bestialstwo z niewinnością. Autorzy nie pokazują najprostszego schematu dobra i zła. Nie dotyka ono bowiem niewinnych, ale tych, którzy je prowokują lub lekceważą, a z zakończenia cieszy się tylko ta druga strona mocy...

"Są na świecie miejsca, gdzie wciąż bardzo głęboko zakorzeniona jest wiara w bóstwa, które były znane ludziom jeszcze na samym początku istnienia czasu. Bóstwa potężne, szalone i niewiarygodnie złe." /s75/

środa, 8 kwietnia 2015

[R] Dlaczego ludzie nie zabijają? – „Przejażdżka” J. Ketchum


Replika 2015
Czy można zaplanować doskonałe morderstwo? Carole i Lee to właśnie chcą zrobić. Małżeństwo Carole jest królestwem terroru, samotności i niespełnienia. Kochankowie nie mają wyjścia, muszą pozbyć się brutalnego Howarda, który stoi na drodze do ich szczęścia. Dziesięć minut – tyle potrzebowali by pozbawić go życia. Dla Carole i Lee to było dziesięć wyczerpujących fizycznie i psychicznie minut, nie były takie jednak dla Wayne’a, mężczyzny, któremu przypadkiem dane było obserwować całe zajście.  ,,Od dwóch nocy dosłownie nie myślał o niczym innym. Było coś, czego oczekiwał od nich. Nie wiedział dokładnie, co to takiego. COŚ. Wkradło się i wciskało w jego sen, w myśli za dnia. To uczucie pojawiało się i znikało. Było wszędzie.” /s 55/ Pojawia się problem z pogodzeniem codzienności normalnego życia z niezwykłością i ekscytacją morderstwem. Jak wszystko może dziać się dalej tak zwyczajnie? Morderstwo jest zerwaniem więzi ze społeczeństwem, wykroczeniem poza normy moralne i umowę społeczną. Morderstwo wszystko zmienia.

wtorek, 24 marca 2015

Unboxing - "Przejażdżka" J. Ketchum

"Przejażdżka" J. Ketchum, Replika 2015, stron 304
Miałam dziś dziwny dzień, jeden z tych, w których nic nie trzyma się kupy. Dużo podróżowałam i jakoś żaden autobus, ani tramwaj nie chciał się zgrać ze sobą, co skutkowało licznymi przesiadkami - gehenna podróży... Tym bardziej rozbawiło mnie, gdy po powrocie do domu zastałam książkową niespodziankę – „Przejażdżkę”. Szybko zapomniałam o gehennie dzisiejszej podróży i aż dreszcz przebiegł mi po plecach, w końcu mogło być gorzeje... Nowe dzieło Jacka Ketchuma, to nowa dawka prawdziwego terroru i bezlitosnego horroru. Czy jesteście na to gotowi? Pewnie nie, bo na propozycje Ketchuma nigdy nie jest się gotowym, ale to fascynuje w nim najbardziej. Ponownie, mroczny scenariusz do „Joyride” napisało samo życie. Ketchum zawarł w swojej noweli elementy dramatu społecznego. Przeczytamy więc wiele wewnętrznych monologów postaci, których brudne myśli zabiorą nas na wycieczkę po labiryntach ludzkich koszmarów. Oprócz tego, można się spodziewać wielu nieprzewidywalnych zwrotów akcji okraszonych obrazowymi scenami gore, czyli seks, przemoc, wyrafinowane tortury i strasznie dużo benzyny do spalenia.

wtorek, 17 marca 2015

[R] Novak’s baby – „Poczęcie” Ch. Novak


Replika Horror 2015
Nowy Jork potrafi być piękny. Szczególnie magiczne są dzielnice, gdzie stoją stare, wielkie rezydencje, które od wieków są w posiadaniu jednej rodziny. To urzekające domy o zadbanych trawnikach i przepięknych kwiatach w ogrodzie. Wprowadzić się do nich to marzenie każdego, również Leslie, pięknej i wrażliwej redaktorki książek dla dzieci. W ciągu pięciu krótkich miesięcy wspaniałego romansu, Leslie dokonuje niemożliwego i zostaje żoną spadkobiercy fortuny Twisdenów. Alex jest wyrafinowany, elegancki i inteligentny. Dzieli ich siedemnaście lat różnicy, ale łączy prawdziwa miłość. Tworzą idealną parę, są bogaci, spełnieni zawodowo, szczęśliwi, brak im tylko jednej rzeczy - potomka. Jak daleko będą w stanie się posunąć, by spłodzić dziecko? Tak rozpoczyna się opowieść o przekraczaniu granic oraz próbach panowania nad sobą. Mroczne, ogromne miasto staje się areną skrywającą historię o nieustannej walce z niewypowiedzianą pokusą.

poniedziałek, 22 września 2014

[R] Stowarzyszenie umarłych wyznawców Voodoo


„Rook” Grahama Mstertona został opublikowany po raz pierwszy w 1996 roku. Aktualnie dzięki Wydawnictwu Replika Horror mamy możliwość przeczytać  powieść w nowej odsłonie. Czy książka  ma szansę zyskać zainteresowanie nowych pokoleń miłośników grozy? Czy powrót do tej historii po latach pozwoli odkryć w niej coś nowego?

STOWARZYSZENIE UMARŁYCH WYZNAWCÓW VOODOO

Jim Rook jest trzydziestoczteroletnim nauczycielem w West Grove Community Collage, który poza pracą jakoś nie ułożył sobie życia towarzyskiego, choć jednak z koleżanek w pracy ewidentnie jest nim zainteresowana. Praca jest dla niego priorytetem, od siedmiu lat ma pod opieką II klasę specjalną, co oznacza, że zajmuje się przypadkami uczniów wykluczonych z normalnego trybu nauczania. W pełni angażuje się w swoją misję pragnąc pomóc podopiecznym i trzeba przyznać, że idzie mu całkiem nieźle biorąc pod uwagę, jakie postępy poczynili jego uczniowie. Dzieciaki wręcz go kochają za pasję i czas jaki im poświęca. Właściwie klasa Jima, to jak druga rodzina, której często im właśnie brakuje. Pewnego dnia dwoje chłopaków z klasy specjalnej wdaje się w bójkę. Kilka godzin później jeden z nich zostaje znaleziony martwy w szkolnej kotłowni. Jim nie daje wiary, że któryś z jego uczniów byłby zdolny do morderstwa. Tym bardziej, że zauważył tajemniczego mężczyznę ubranego na czarno, który kręcił się po szkolnym boisku. Problem w tym, że tylko Jim go widział i policja nie daje wiary jego zeznaniom. Bycie nauczycielem, to przede wszystkim powołanie, dlatego postanawia on prowadzić śledztwo na własną rękę, nawet jeśli przeciwnikiem okaże się potężny kapłan voodoo.

piątek, 9 maja 2014

[R] Sekretne okno na Kinga



Książce Roberta Ziębińskiego przyświeca niepokojące motto: „Moje kochanie, ty nie oglądaj horrorów, od tych horrorów nabawić się można chorób”. Słowa te wyśpiewuje dekadencko wokalista grupy Świetliki. Jednak co one oznaczają na tle publikacji Ziębińskiego?

Na samym wstępie autor wyraźnie chce zaznaczyć, że nie napisał horrorografii Kinga. Tłumaczy nam swoją chęć ujęcia tematu z zupełnie innej strony. Pokazując wybrany przez siebie dorobek filmowy Kinga, chce snuć opowieść o jego życiu oraz o tym, jak pisarz zręcznie dopasował się do potrzeb rynku popkultury. Każdy sprzedawca wie, że najlepszym sposobem na sukces jest wpasowanie się w osobowość klienta. Czy King jest do tego zdolny?

Ziębiński rozpoczyna swoją książkę bardzo długim wstępem. To w nim  właśnie padają najważniejsze słowa tej publikacji. Z początku zastanawia się on nad kondycją polskiego rynku wydawniczego. Tyle zostało już w tym temacie powiedziane, że sam Ziębiński w tej kwestii nie dokłada specjalnie do pieca. Stara się jednak na tle tej wypowiedzi pokazać, dlaczego King jest tak popularny w Polsce. Zaistniał bowiem szereg wydarzeń, które ukształtowały rynek grozy takim, jakim jest aktualnie. Początkowe przesycenie ogólnodostępnym tanimi czytadłami, wyrobiło pogląd na ten gatunek u kilku pokoleń. Mimo iż, od lat ‘90 wszystko uległo znacznej modyfikacji, poglądy literackie na temat grozy i horroru niemal nie uległy zmianie. Fantastyce udało się wybić, ale jak dla mnie nie wyszło to jej na dobre. Dlatego warto się zastanowić, czy horror powinien wychodzić z cienia… Ziębiński twierdzi, że powinien, jeśli chce być dochodowy, ale czy to nie oznacza, że będzie musiał pójść śladami Edwarda i Belli? Okrutna cena za chwile sławy. Ale czy to jedyne wyjście?

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Evil eye - otchłanie niezaspokojonego głodu


Jeśli chcemy napisać dobry horror, trzeba umieścić w nim wdzięczne potwory, jak szczury czy Cthulu. A jak przygotować dobry obiad? Dziś po raz kolejny sięgnęłam do „Pradawnego zła”. Z ogromną przyjemnością znów przeczytałam „Szczury” i ku mojemu zaskoczeniu zostałam łaskawie obdarzona natchnieniem :) Ale bez obaw, nie natchnieniem pisarskim, bo na pisanie opowiadań bym się nie porwała. „Pradawne zło” natchnęło mnie na obiad :) Idąc jego tropem umieściłam w menu trochę trochę wdzięcznych potworów z małymi evil eye… 

Hipnotyzujące otchłanie nieprzeniknionej ciemności oczu… trzeszczące pancerze poległych na polu bitew pradawnych bogów… coś tam, coś tam, hapsz, hapsz …. Smacznego :) a po obiedzie poczytajcie "Pradawne zło".


sobota, 22 lutego 2014

[R] Some people get freak out of me - "Pradawne zło" R. Cichowlas, Ł. Radecki


Robert Cichowlas i Łukasz Radecki zwarli szeregi by stworzyć wspólnie książkę o tytule „Pradawne zło”.  To zbiór trzech opowiadań, w których wiele rzeczy jest jedynie pozornie zwyczajne, gdyż to co do tej pory było normalne, okazuje się tak naprawdę kryć pokłady pradawnego zła - codzienność przenika się z szaleństwem, bestialstwo z niewinnością. Autorzy nie pokazują nam najprostszego schematu dobra i zła,  nie dotyka ono bowiem niewinnych, ale tych, którzy je prowokują lub lekceważą, a z zakończenia cieszy się tylko ta druga strona mocy…