Ile jeszcze
we mnie wiary
Ile jeszcze we mnie samy sił
Maj,
najpiękniejszy miesiąc roku. Odradza się siłą życia, bucha swoim podstępnym
żarem – można w nim spłonąć lub rozbłysnąć. Jeśli zaczynać coś od nowa, to
tylko w maju, wtedy odwaga jest największa. Wtedy właśnie czuć szaleństwo pod
skórą, wołanie wolności gdzieś z oddali. Czy mu ulec ze wszystkim
konsekwencjami, czy stłumić szaleństwo delektując się jedynie jego zapachem. W powietrzu
unosi się smak nowych wyzwań i radości, jakie mogą przynieść dni. Im dłuższa droga do domu...
Z ogromną siłą budzi
się instynkt przemykania ciemnymi uliczkami w poszukiwaniu światła.
Białych kartek papieru, które można wypełnić słowami, by zrodzić nowy świat.
Niemoc i twórczość są tak samo obezwładniające.
Siła z jaką w miastach
odradza się maj
Pamiętam
siebie w wieku osiemnastu lat, stojącą na przystanku autobusowym. Aksamitny chłód nocy i pomarańczowe ciepło dnia walczyły ze sobą o moją wiarę. W tamtym czasie wszystkie drogi wydawały się
prowadzić wszędzie, tylko nie do domu, świat był tak kuszący.
Nieśmiało gasnące ciepło schyłku dnia,
zamienia się w aksamitny chłód nocy - ten ulotny moment maja, zawsze przypomina mi ile jeszcze we mnie wiary na nowe dni. W końcu odkryłam, że nie kusi mnie już bezkres dali, ale słodycz bezkarnie cytrynowych popołudni, wieczorów, poranków...
Uważajcie na ptaki podrywające się z drzew.
Nieśmiało gasnące ciepło schyłku dnia,
zamienia się w aksamitny chłód nocy - ten ulotny moment maja, zawsze przypomina mi ile jeszcze we mnie wiary na nowe dni. W końcu odkryłam, że nie kusi mnie już bezkres dali, ale słodycz bezkarnie cytrynowych popołudni, wieczorów, poranków...
Uważajcie na ptaki podrywające się z drzew.
długich dni i zaczytanych nocy
Alicya Rivard
maj najpiękniejszy miesiąc zwiastujący ciepłe piękne lato ;)
OdpowiedzUsuńAż chce się krzyknąć :
OdpowiedzUsuńMaj!!! Młody maj!!!
Gdy kasztany kwitną.
Pozdrawiam :)