Zapraszam ponownie na wycieczkę do Krypty, gdzie Tomasz Siwiec zabierze nas w głąb mrożących krew w żyłach historii, z których każda uderza w inna strunę naszych emocji, ukrytych leków i obsesji. Trudno pozostać obojętnym wobec jakiegokolwiek opowiadania w tym magazynie. Kolejna dawka budzących grozę historii nie zawiedzie czytelnika. W części drugiej czeka na nas telewizyjny kryzys i trochę utrapienia z zachciankami Panny Anny. Będziemy musieli zejść do piwnicy, gdzie są szczury oraz odwiedzić opuszczony szpital psychiatryczny. Możliwe też, że dopadnie nas coś na drodze, choć niektórzy twierdzą, że strach ma wielkie oczy.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Karol Mitka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Karol Mitka. Pokaż wszystkie posty
piątek, 7 listopada 2014
[R] Opowieści z Krypty wprost od samego gospodarza cz.2
Zapraszam ponownie na wycieczkę do Krypty, gdzie Tomasz Siwiec zabierze nas w głąb mrożących krew w żyłach historii, z których każda uderza w inna strunę naszych emocji, ukrytych leków i obsesji. Trudno pozostać obojętnym wobec jakiegokolwiek opowiadania w tym magazynie. Kolejna dawka budzących grozę historii nie zawiedzie czytelnika. W części drugiej czeka na nas telewizyjny kryzys i trochę utrapienia z zachciankami Panny Anny. Będziemy musieli zejść do piwnicy, gdzie są szczury oraz odwiedzić opuszczony szpital psychiatryczny. Możliwe też, że dopadnie nas coś na drodze, choć niektórzy twierdzą, że strach ma wielkie oczy.
niedziela, 27 kwietnia 2014
[R] "Śmieciowisko", czyli katharsis na ołtarzu babci Gertrudy
Karol Mitka jest dla mnie zagadką. Autorem, który tworzy teksty tak nierówne pod względem poziomu zarówno treści jak i stylu, że sięgając po jego kolejny twór, zawsze się zastanawiam, czy tym razem będą to berserkerowe flaki z olejem, czy rozkoszny płacz i zgrzytanie zębów. W jego wykonaniu, albo będzie bardzo dobrze, albo beznadziejnie.
Młodość pozbawiona jest strachu dlatego wypełnia ją bezwzględna determinacja. Wtedy osiąganie celu jest samo w sobie celem. Ci, którym uda się przeżyć ten apokaliptyczny okres dorastania, zyskują dystans. Łatwiej
im zastąpić utraconą rzecz czymś innym i nie podejmować heroicznej wyprawy w
nieznane, by odnaleźć ukochaną rękę babci…
niedziela, 23 marca 2014
[R] HISTERIA - porzućmy niezdrową chęć kreowania realnej rzeczywistości
Zygmunt
Freud uważał HISTERIĘ za skutek obniżonego napięcia psychicznego. Oznacza to,
że brak pewnej współpracy między czynnościami psychicznymi a świadomością. W
następstwie czego dochodzi do utraty kontroli nad funkcjami psychicznymi.
Opowiadania
zawarte w pierwszym numerze „Histerii” można sprowadzić do wspólnego mianownika
– są próbą ukazania efektów histerii, czyli zniekształceń rzeczywistości i
symbolicznych ujawnień emocji jako realnych obiektów.
Po
skończonej lekturze numeru siedziałam i myślałam. Nie dostałam „duszności
macicznych”, ale było dobrze. Tak, przeczytanie „Histerii” było ciekawym
przeżyciem. Sięgając po magazyn zastanawiałam się jaka idea będzie przyświecać
redakcji, dokąd będą zmierzać i co chcą osiągnąć. Odpowiedzi na te podstawowe
pytania są dopiero lekko wyczuwalne, bo nawet sama Redakcja we wstępie do
pisma, nie ujawnia zbyt wiele. Mamy więc zaserwowaną pewną otoczkę niedopowiedzeń
i tajemniczości. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że „Histeria” nie jest
magazynem typowo horrorowym. Z jednej strony to prawda. Jeśli faktycznie jest
tak, jak to wyczuwam, że Redakcja będzie stylizować pismo na klimat
dysocjacyjny, to otrzymamy bardzo oryginalną (i mam nadzieję ambitną) rzecz.
Aura zniekształceń rzeczywistości, zaburzeń nerwicowych, symbolicznych
znaczeń, ukrytych psychoz. Czyż to nie histerycznie wciągające? W końcu sama
Alice Liddle ma zdolność >histeria<, która daje jej nieśmiertelność, ale
ceną za to jest doprowadzenie się do granic poczytalności.
sobota, 15 marca 2014
GOREFIKACJE II – the most disturbing ever!
Horror
ekstremalny sięga marginesów gatunku i ma na celu przekraczać granice moralne, granice
poprawności a przede wszystkim dobrego smaku. Estetyka jest więc tu niezwykła, bo tak naprawdę jedynym jej
kryterium jest szokowanie. Horror ekstremalny musi misternie budować atmosferę
niepokoju, napięcia i grozy, aż do całkowitego przerażenia, obrzydzenia i
niekiedy zwrócenia. To gatunek specyficzny, bo może łączyć się z innymi tworząc przedziwne wizje,
gdyż jego jedynym celem jest wyjście poza granice. Nie ważne jaką
kombinacją się stanie, ważne, że na pierwszym planie będą rzeki ciepłej posoki.
Można więc powiedzieć, że horror ekstremalny jest jedną z najtrudniejszych form
horroru z jakimi twórcom przechodzi się zmierzyć. Czy na naszym rynku literacki
jest ktoś, kto potrafi stawić czoła temu nie lada wyzwaniu? Jak daleko autorzy
potrafią się posunąć, żeby nas zaszokować? I ostatecznie, czy tak naprawdę
jesteśmy gotowi na ekstremalny horror?
„Gorefikacje”
ukazały się na Wydaje.pl w 2013 roku. Szesnaście opowieści miało nas wciągnąć w
mroczną rzeczywistość pełna brutalności, po której nigdy nie będziemy już tacy
sami. Publikacja okazała się nie do końca idealna, ale sporo opowiadań
realizowało w pełni założenia antologii. Wśród tekstów bardzo słabych były genialne.
Jednak po całości widać było, że autorom nie brakuje pomysłów i zapału, że chcą
tworzyć coś na gruncie mało wyeksploatowanego w Polsce horroru ekstremalnego. „GF”
osiągnęły niezwykłą popularność. Jako darmowy e-book miał dziesiątki tysięcy
pobrań. W umysłach autorów zrodził się więc pomysł kontynuacji tematu. Wspierani
przez teksty zagranicznych autorów, postanowili wydać „Gorefikacje II” –
podobno jeszcze bardziej brutalne i szokujące.
Etykiety:
"Gorefikacje II" t.1,
Adam Roberts,
Charlee Jacob,
Dawid Kain,
Edward Lee,
Grzegorz Gajek,
Horror ekstremalny,
John Everson,
Karol Mitka,
Krzysztof Maciejewski,
Krzysztof T. Dąbrowski,
Łukasz Radecki,
Marek Grzywacz,
Paweł Mateja,
Rafał Kuleta,
Ryan Harding,
Sylwia Błach,
Tomasz Czarny,
Tomasz Siwiec,
Wydaje.pl
środa, 12 lutego 2014
Lepiej czyta się z reklamówką na głowie
Opowiadanie "Śmieciowisko" Karola
Mitki już wkrótce ukarze się w ramach: Zeszyty Grozy Horror
Masakra.
Trzeba powiedzieć
jedno: dobre porno jeszcze nikomu nie zaszkodziło ale czy po rozkosz warto
iść aż do innego wymiaru? ;)
Przygotujcie
się na obrazoburcze bizzaro.
Tylko nie zapomnijcie założyć reklamówki z Biedry na głowę – tak czyta się
lepiej :D
“Karol Mitka napisał
nowelę o fabule tak masakrycznie zeschizowanej, że bledną przy niej nawet
najbardziej kontrowersyjne pozycje na rynku. Po tej lekturze wasze mózgi
zatrzęsą się w pouderzeniowym szoku. Gwarantuję!” MordumX
Subskrybuj:
Posty (Atom)