Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Literatura przedmiotu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Literatura przedmiotu. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Narcystyczne lesbijki seryjne morderczynie, czyli o zagrożeniach dla ładu społecznego.

Latarnik 2015
Zgodzicie się ze mną, że patrząc na okładkę tej książki nie sposób po nią nie sięgnąć, choćby z ciekawości, zobaczyć o czym jest. Jej dziwna, przerysowana sztuczność w połączeniu z tytułem daje jasno do zrozumienia, że jest pozycją specyficzną, w jakimś sensie nawet obrazoburczą. Jak to mawiają: jak nie dla każdego, to jak najbardziej dla mnie. Wczytując się we wstęp dostrzegłam jak wiele łączy mnie z samą autorką. Katarzyna Paluch przyznaje się do fascynacji, jaka zrodziła się u niej w okresie dzieciństwa.  Autorka w wieku czternastu lat po raz pierwszy usłyszała o seryjnych mordercach…

wtorek, 7 października 2014

Szaleni naukowcy już niedługo na naszym progu [zapowiedź]


W wydawnictwie Dobre Historie mała rewolucja. Od numeru #10 zostaje zawieszone wydawanie magazynu „Coś na Progu”. Ale bez obaw, to mała metamorfoza. Numer #11 pojawi się już pod skrzydłami oficyny Twoje Historie. Zmieni się również forma czasopisma, które zniknie z EMPiKu oraz kiosków. Formy papierowe będzie można kupić w konkretnych sklepach wysyłkowych. Dodatkowo pojawi się wersja elektroniczna. Cóż, czasem trzeba zamieszać w pulpowym kotle :)

Już niedługo pojawi się numer 10 „Coś na Progu”, który będzie dostępny za DARMO w wersji elektronicznej. Za to wersję papierową będzie można wygrać w szybkich i przyjemnych konkursach na Facebooku oraz blogu.

piątek, 9 maja 2014

[R] Sekretne okno na Kinga



Książce Roberta Ziębińskiego przyświeca niepokojące motto: „Moje kochanie, ty nie oglądaj horrorów, od tych horrorów nabawić się można chorób”. Słowa te wyśpiewuje dekadencko wokalista grupy Świetliki. Jednak co one oznaczają na tle publikacji Ziębińskiego?

Na samym wstępie autor wyraźnie chce zaznaczyć, że nie napisał horrorografii Kinga. Tłumaczy nam swoją chęć ujęcia tematu z zupełnie innej strony. Pokazując wybrany przez siebie dorobek filmowy Kinga, chce snuć opowieść o jego życiu oraz o tym, jak pisarz zręcznie dopasował się do potrzeb rynku popkultury. Każdy sprzedawca wie, że najlepszym sposobem na sukces jest wpasowanie się w osobowość klienta. Czy King jest do tego zdolny?

Ziębiński rozpoczyna swoją książkę bardzo długim wstępem. To w nim  właśnie padają najważniejsze słowa tej publikacji. Z początku zastanawia się on nad kondycją polskiego rynku wydawniczego. Tyle zostało już w tym temacie powiedziane, że sam Ziębiński w tej kwestii nie dokłada specjalnie do pieca. Stara się jednak na tle tej wypowiedzi pokazać, dlaczego King jest tak popularny w Polsce. Zaistniał bowiem szereg wydarzeń, które ukształtowały rynek grozy takim, jakim jest aktualnie. Początkowe przesycenie ogólnodostępnym tanimi czytadłami, wyrobiło pogląd na ten gatunek u kilku pokoleń. Mimo iż, od lat ‘90 wszystko uległo znacznej modyfikacji, poglądy literackie na temat grozy i horroru niemal nie uległy zmianie. Fantastyce udało się wybić, ale jak dla mnie nie wyszło to jej na dobre. Dlatego warto się zastanowić, czy horror powinien wychodzić z cienia… Ziębiński twierdzi, że powinien, jeśli chce być dochodowy, ale czy to nie oznacza, że będzie musiał pójść śladami Edwarda i Belli? Okrutna cena za chwile sławy. Ale czy to jedyne wyjście?