![]() |
Replika Horror 2015 |
Nowy Jork potrafi być piękny. Szczególnie magiczne są dzielnice, gdzie stoją
stare, wielkie rezydencje, które od wieków są w posiadaniu jednej rodziny. To urzekające domy o zadbanych trawnikach i
przepięknych kwiatach w ogrodzie. Wprowadzić się do nich to marzenie każdego,
również Leslie, pięknej i wrażliwej redaktorki książek dla
dzieci. W ciągu pięciu krótkich miesięcy wspaniałego romansu, Leslie dokonuje niemożliwego i zostaje żoną spadkobiercy fortuny
Twisdenów. Alex jest wyrafinowany, elegancki i inteligentny. Dzieli ich
siedemnaście lat różnicy, ale łączy prawdziwa miłość. Tworzą idealną parę, są bogaci, spełnieni zawodowo, szczęśliwi, brak im tylko jednej rzeczy - potomka. Jak daleko będą w stanie się posunąć, by spłodzić dziecko? Tak rozpoczyna się opowieść o przekraczaniu granic oraz próbach panowania nad sobą. Mroczne, ogromne miasto staje się areną
skrywającą historię o nieustannej walce z niewypowiedzianą pokusą.
MEDYCZNE PIEKŁO
Posiadanie dziecka, według wielu, jest sensem samego
małżeństwa. Współcześnie problem bezpłodności jest bardzo często spotykany. Brak potomka staje się tym samym epicentrum napięcia między małżonkami, często doprowadzając do rozpadu związku. Bezpłodność za
każdym razem jest smutną historią o niemocy w stosunku do biologicznego uwarunkowania. Czasem potrafi jednak być również świadectwem pięknej, wzruszającej miłości, wsparcia i wspólnego przeżywania niepowodzeń. Bezpłodność kładzie swój zimny,
beznamiętny cień również na małżeństwie Twisdenów. U Alexa
wywołuje uczucie pustki, niespełnienia, u Leslie jest źródłem frustracji, gdyż
bardzo chce sprostać potrzebom partnera. Bardzo długo próbują i Leslie jest już zmęczona,
twierdzi że ,,pragnienie posiadania
dziecka gasi płomień romansu, zmieniając radość seksu w zawodową kopulację i czyni z ciała raczej źródło upadku niż przyjemności,, /s 18/. Alex czuje jednak presję dotyczącą przedłużenia linii Twisdenów, która według Leslie wynika z tego, że nie
nauczono go nie mieć tego, czego pragnie. Nie zamierza rezygnować i dlatego
proponuje żonie ostatnią próbę.
Tonący brzytwy się chwyta, podobnie ten kto chce ratować własną dusze lub małżeństwo. Czy to istotne z kim zawieramy pakt? „Bywają tacy lekarze, którzy wzbudzają zaufanie, i tacy, którzy go nie wzbudzają. Ale bywają też tacy lekarze, jak doktor Kis, którzy wzbudzają przerażenie,, /s 45/. Slabodan Kis jest
wyjątkowym lekarzem, którego metoda leczenia bezpłodności okazuje się nadzwyczaj
skuteczna i sanowi precedens w
nowoczesnej medycynie. Czasem jednak trudno odróżnić szatana od naukowca. Postsocjalistyczna
anonimowość Słowenii pozwala na diaboliczne eksperymenty, które są
skuteczne, ale niosą nieprzewidziane skutki uboczne.
SUPERNATURAL PARENTS STORY
Ciąża wymaga odwagi – to
fakt. Po przeczytaniu powieści Novaka można zacząć o niej myśleć, jak o
wyjątkowo przerażającym czasie w życiu kobiety. Po wielu trudach Leslie rodzi śliczne bliźnięta: Alice i
Adama. Szybko jednak cud narodzin zamienia się w śmiertelną grę. „Poczęcie” przedstawia wartości rodzinne
w przewrotny sposób - nie jak patologię, ale jako efekt zaburzenia. To z
czego powinniśmy być dumni, nasze potomstwo, tu staje się tematem skrzętnie
ukrywanym.
Novak zasługuje na pochwałę, ponieważ nie potraktował
motywu „demonicznego poczęcia” schematycznie. Nie dość, że go odwrócił, to jeszcze bardzo dwuznacznie
ukazał. Relacje między antagonistami, a protagonistami są skomplikowane. Dzieci
przejawiają uległość związaną z dominacją fizyczną rodziców i nałożonym kulturowo
zachowaniem. Współczują im bólu, ale i tak nie
potrafią ich zrozumieć, w skutek czego pojawia się niepokój oraz podejrzliwość. Rodzicom
doskwiera nieustanny strach pod utratą dzieci, dlatego robią to,
co robią i tłumaczą, że „pewnego dnia,
kiedy spojrzycie w przeszłość i będziecie i oceniać to, co zrobiliśmy dla waz, że byście byli bezpieczni i zdrowi, podziękujecie nam, jestem tego pewna,, /s 99/
Novak ukazuje dwuznaczną naturę antagonistów, która jest
niebezpieczna i pierwotna, a jednocześnie zdolna do miłości i opieki. Antagoniści są więc nieustającym zagrożeniem, które w pewien sposób jest kontrolowane. Novak przedstawia
potwora, który kiedyś nie był potworem i buduje między
nim, a czytelnikiem pozytywną relację opartą na współczuciu oraz kołaczącym się pytaniu: czy zasłużyli na swój los? Novak uwypukla dramat ludzi uwikłanych w podwójną naturę, gdzie potwór jakiego w sobie noszą nie jest ani kobietą,
ani mężczyzną, ani człowiekiem, ani zwierzęciem - to czysta esencja życia, takiego jakim ono było zanim
zostało podzielone między gatunki /s 135/.
Najgorsze nie jest to, że natura nakazuje zabijać, ale to, że nie pozwala się zabić.
Oprócz rodziny Twisdenów, w powieści jest cała plejada
tajemniczych postaci takich jak: szaleni deskorolkowccy, dzieciak na wózku owinięty kocami, dziewczyna w peruwiańskiej czapce, demoniczny
naukowiec, czy jego diabelnie przystojny asystent. Pojawiają się też wątki mocniejsze jak matka tracąca wiarę w to, że jej dziecko ma niezbywalne
prawo do życia oraz nauczyciel gej ukrywający swoje preferencje i próbujący nie zostać zlinczowanym
za przyjaźń ze swoim uczniem.
OMEN
"Poczęcie" początkowo olśniewa czytelnika blichtrem bogatego
Nowego Jorku, który tętni życiem, sukcesem, sztuką i dekadencją. Szybko jednak obraz z pięknej pocztówki rozmywa się, a
jego miejsce zajmuje mroczne, pełne zakamarków miasto o budynkach popadających
w ruinę. Autor dosłownie wykorzenia bohaterów ze swojego naturalnego,
cywilizowanego środowiska i rzuca ich prosto w paszczę mrocznej Słowenii, gdzieś
do zimnego gotyckiego miasteczka, gdzie każdy pilnuje swoich spraw. Bohaterowie
odbywają symboliczną wędrówkę od nieba cywilizacji, do piekła zwierzęcości, od sukcesu, do upadku, a wszystko po to,
by spełnić jedną swoją zachciankę.
Novak świetnie buduje uczucie grozy sięgając po
klasyczne jej przejawy: noc, pioruny, gasnące światło, dzikie
zwierzęta, tajemnicze okoliczności, gotycką architekturę budynków, drobne
niejednoznaczne przejawy pewnych zachowań, liczne niedopowiedzenia, omeny zwiastujące
nadchodzące okropności. Nieustające napięcie w
powieści wynika z poczuciu pospiechu, ucieczki, ukrywania się, wyczekiwania i
dwuznacznej ciszy „pustego korytarza,
którą trudno odróżnić, od ciszy bestii szykującej się do skoku”. Początkowy pospiech szybko staje się walką o przetrwanie. Novak nie boi się również sięgnąć po elementy gore. W
powieści często przyjdzie zmierzyć się czytelnikowi z odrazą, ohydnym odorem
rozkładającego się mięsa, gwałtownością zwierzęcych zachowań, aż w końcu
brutalnością połączoną z szkaradzieństwami oraz modyfikacjami ciała. Natura ma
swoje dwa oblicza - cywilizowane i dzikie. Cywilizacja wraz ze swoim
ukulturalnienie okazuje się przynosić człowiekowi, jako rasie, zgubę. Życiodajna
jest bowiem tylko dzikość. Totalna i wszechogarniająca dzikość, która zna tylko głód, pożądanie i odpoczynek. To jednak nie wszystko, bo prawdziwa
nieczystość kryje się głęboko pod skórą, dlatego niejednokrotnie pojawią się postacie,
których intencje będą bardzo niejasne, a postępowanie enigmatyczne.
W książce ważne są emocje, uczucia, namiętności, jakie
targają bohaterami zarówno tymi dorosłymi, jak i niepełnoletnimi. Novak pisze o nich w prosty, ale wyrazisty sposób.
Znamienny jest dialog Leslie i Alexa, biały dialog pozbawiony kontekstu oraz
komentarza narratora. Rozmowa jest dziwna, pełna grozy oraz wielu emocji, które
nie do końca da się rozszyfrować. Novak wplątuje swoich bohaterów w trudne
relacje dotyczące uczuć, ich potrzeby zaspokojenia oraz ciężaru poczucia
odpowiedzialności. Historia Twisdenów jest tak naprawdę tragedią, która
wielokrotnie wywoła w czytelniku smutek i trwogę. Bardzo silne jest
również współczucie wobec ich losu, szczególnie gdy ich samych ogrania wstręt do tego, kim się stali. W powieści przytłaczający jest upływ czasu, któremu podlegają
bohaterowie. On bowiem warunkuje ich los: albo szaleńczo gna do przodu, albo
jest miarowym stukaniem paznokciami o wieko trumny /s 89/.
Na uwagę zasługuje również sama narracja, jest bowiem
dość nietypowa. Podczas czytania ma się
wrażenie jakby narrator stał za plecami bohaterów, obserwuje ich uważnie i
zdaje nam relacje. Jednak już w drugim rozdziale pojawia się zbijająca z tropu multiperspektywa. Novak nie ogranicza fabuły do grona rodziny Twisdenów. Narrator niespodziewanie
przenosi nas za plecy innych postaci. Niektóre z nich są przypadkowymi
obserwatorami, inni aktywnie uczestniczą w rozgrywającej się akcji. Narrator w części pierwszej skupia się tylko na problemach
Alexa i Leslie, ale w drugiej, niczym sprawy kamerzysta lawiruje między różnymi bohaterami, czasem coś wyjaśniając, a czasem nieźle gmatwając.
NIEUDANY
EKSPERYMENT?
![]() |
Chase Novak / Scott Spencer |
Nie sądzę
by kogoś dziwiło to, że lekarz popełnia błędy. Cóż, to nic dziwnego, w końcu wielkie odkrycia wyłaniają się w procesie prób i błędów. Czy powieść Novaka jest
udanym eksperymentem? Generalnie tak. Ma jedynie jeden element do którego można
się przyczepić. Fabuła nie ma konkretnego mocnego punktu, w takim sensie,
że nie widzimy (może na razie) dlaczego to wszystko się dzieje. Owszem jest
szalony doktor, ale to nie wyjaśnia wszystkiego. Trudno powiedzieć, czy to, co
spotkało Twisdenów nie ma jakiegoś szerszego kontekstu spiskowego. Poza tym,
fabuła pozwala jedynie obserwować wydarzenia będące efektem ucieczki przestraszonych bliźniąt,
jednak jej zakończenie nie przynosi wyjaśnień i pozostawia czytelnika w martwym
punkcie. Jest mnóstwo wątków, które pozostają bez wyjaśnienia. Powieść kończy się jak grecka
tragedia, gdzie w ostatnim akcie słychać dramatyczne zwierzęce wycie. Czy okaże
się ono zawodzeniem smutku, czy zapowiedzią niesamowitej historii, to już kwestia
dalszych losów bliźniąt Twisden. Choć biorąc pod uwagę, że „Poczęcie” ma swoją kontynuację, być może mój zarzut dotyczący
enigmatycznej fabuły jest bezpodstawny. To jednak rozsądzi się w drugim tomie, po który mam nadzieję przyjdzie na sięgnąć dość szybko.
NOVAK’S BABY
„Poczęcie”
to bardzo dziwna książka. Mimo, że jest to powieść o nocnych koszmarach,
makabrycznych czynach, niepohamowanej zwierzęcości, to nie ma w niej zbyt wiele
dosłownej przemocy. Autor dużo przerażających, okrutnych, bestialskich aktów pozostawia w
ukryciu i czytelnik może sobie dopowiedzieć jak one
wyglądały. Powieść jednak zadowoli horroromaniaków, bo jest w niej dużo
napięcia, grozy, zwierzęcej przemocy i kiedy trzeba kości są obgryzane. Zaznaczę,
że „Poczęcie” jest horrorem w
klasycznym stylu, gdzie przeczucia oraz niedopowiedzenia mają decydujące
znaczenie, stąd liczne porównania do „Dziecka Rosemary” I. Levine’a. Czytelnicy
szukający psychologicznego podłoża oraz uwielbiający zagłębiać się w meandry
ludzkiej psychiki też się nie zawiodą, bo historia Twisdentów ma wiele do
przeanalizowania oraz przeżycia. Nie brakuje również wartkiej
akcji, pościgów i nagłych zgonów, dlatego wielbiciele sensacji też się tu
odnajdą. Novak spełnił więc swoje obietnice - „Poczęcie” okazuje się zarówno dobrym horrorem, thrillerem jak i powieścią
psychologiczną. Pisarz nie zaniedbuje żadnego z tych elementów, a jednocześnie nie
przekracza ich granic, co sprawia, że historię Twisdenów może
przeczytać szerokie grono odbiorców bardzo różnej literatury, którzy
akurat będą mieć ochotę na dreszczyk emocji. Powieść mnie naprawdę wciągnęła,
dwa razy zaskoczyła i raz zaintrygowała. Naprawdę dobra książka.
![]() |