![]() |
Blik Studio 2015 |
Zakochałam się w człowieku ze Światła. Wszystko
wybuchło, zostawiając po sobie zgliszcza. Taka jest miłość: pożoga i sterta
samotnych ciał. W czwartym tomie serii ziemia zadrżała i Krakowem wstrząsnęła fala
wybuchów, jeden z nich uderzył również w czytelników śmiercią Lidii (zabolało).
„Stan strachu” pod wieloma względami
uważam za tom wyjątkowy. Dzieją się tu rzeczy, które sporo wyjaśniają, a
jeszcze więcej okrywają tajemnicą. Rafał Szłapa podjął w nim wiele decyzji,
których skutki widać właśnie w „Człowieku
ze światła”. Największym szokiem, a jednocześnie zagadką staje się właśnie śmierć
Lidii. Autor ją zabił, jednak postać ta odcisnęła na głównym bohaterze
niezapomniane piętno i wciąż pozostaje
postacią zagadkową. Pewne luki w ciągłości akcji wskazują, że za jej
postępowaniem kryje się jakaś nieopowiedziana historia. Jeśli ktoś myśli, że
po „Stanie strachu” Bler go nie zaskoczy, to się myli.