"Horror na Roztoczu. Koszmar spoza granicy snów." - właśnie
wczoraj dotarł do mnie egzemplarz wraz z plakatem. Paczkę
rozrywałam kompulsywnie, nie mogąc się doczekać zawartości, jednocześnie będąc
pełną obaw, czy to, co znajdę w środku, spełni moje oczekiwania. I… jestem
zadowolona :) Książka jest estetycznie wydana, a przede wszystkim bardzo
solidnie. Klejenie wygląda na mocne i nie powinno się rozpaść podczas intensywnego
rozkładania. Widać, że pieniądze zostały dobrze zainwestowane w samo wydanie.
Na początku książki znajdziemy podziękowania dla wszystkich osób, którzy wsparli projekt, a było ich sporo. Ja chyba też muszę im wszystkim podziękować, bo niesamowicie pięknym uczuciem jest uczestniczyć w jakimś projekcie, choćby tylko na zasadzie wsparcia. Przyjemne i budujące jest pomóc komuś spełnić jakiś cel, marzenie. Autorzy projektu bardzo dbali o poczucie wspólnoty. Na każdym kroku informowali na jakim są etapie prac, co się u nich dzieje i z czym się zmagają, dlatego wszystkie wspierające ich osoby mogły dzielić z nimi ten projekt. Myślę, że sukces, jakim jest zebranie znacznie większej kwoty niż pierwotnie było zamierzone, został osiągnięty właśnie poprzez zaangażowanie autorów projektu. Na bieżąco śledziłam wszystkie ich poczynania. Pozytywnie zaskoczyli mnie również w momencie, gdyż przyszedł moment premiery. Wszyscy otrzymali podziękowania za wsparcie projektu oraz wiadomość, że paczka została wysłana i można się jej niebawem spodziewać. Za cała otoczkę, zaangażowanie, jakie wykazali autorzy projektu, należy im się pełen szacunek. Bardzo profesjonalnie poprowadzona kampania. Gratuluję.
Na początku książki znajdziemy podziękowania dla wszystkich osób, którzy wsparli projekt, a było ich sporo. Ja chyba też muszę im wszystkim podziękować, bo niesamowicie pięknym uczuciem jest uczestniczyć w jakimś projekcie, choćby tylko na zasadzie wsparcia. Przyjemne i budujące jest pomóc komuś spełnić jakiś cel, marzenie. Autorzy projektu bardzo dbali o poczucie wspólnoty. Na każdym kroku informowali na jakim są etapie prac, co się u nich dzieje i z czym się zmagają, dlatego wszystkie wspierające ich osoby mogły dzielić z nimi ten projekt. Myślę, że sukces, jakim jest zebranie znacznie większej kwoty niż pierwotnie było zamierzone, został osiągnięty właśnie poprzez zaangażowanie autorów projektu. Na bieżąco śledziłam wszystkie ich poczynania. Pozytywnie zaskoczyli mnie również w momencie, gdyż przyszedł moment premiery. Wszyscy otrzymali podziękowania za wsparcie projektu oraz wiadomość, że paczka została wysłana i można się jej niebawem spodziewać. Za cała otoczkę, zaangażowanie, jakie wykazali autorzy projektu, należy im się pełen szacunek. Bardzo profesjonalnie poprowadzona kampania. Gratuluję.
Jestem
szalenie zadowolona z jakości druku, oprawy książki jak i z samego plakatu. Bardzo fanie, że na końcu publikacji umieszczono zdjęcia
autorów i ilustratorów z informacjami o nich. Dobrze jest wiedzieć kogo się
czyta :) Dodatkowo w pakiecie mojego wsparcia zawarta była elektroniczna wersja
publikacji. Lubię czytać w autobusie, a zawsze boje się, że takie tachanie ze
sobą książki może spowodować jej uszkodzenie. Dla mnie pakiet jest idealny :)
Choć może następnym razem przydałoby się, żeby na plakacie podpisali się
wszyscy autorzy. No, co?! Jak chcą pisać, niech ćwiczą mięśnie dłoni :D
Po
długim oczekiwaniu na publikację, pozostało już tylko to, co najprzyjemniejsze,
czyli czytanie. Pobieżnie przejrzałam książkę i mam co do jej treści naprawdę
wielkie oczekiwania, tym bardziej, że „Z pamiętnika kamerzysty” bardzo mi się
podobało. Czy moje oczekiwania zostaną spełnione? Poczytamy, zobaczymy :)
Jeśli
jeszcze nie macie swojego egzemplarza Koszmarów z poza granicy snów, to
aktualnie jest możliwość zakupu w kilku punktach:
Allegro: http://allegro.pl/horror-na-roztoczu-nowosc-i4339554104.html
Allegro: http://allegro.pl/horror-na-roztoczu-nowosc-i4339554104.html
· Księgarnia Dom Książki w Zamościu - ulica Grodzka 12 oraz
Żeromskiego 3
· Zamojskim
Ośrodku Informacji Turystycznej (ZOIT) - Rynek Wielki 13
· siedzibie
Drukarni Cyfrowej Triada przy Lwowskiej 22 D w Zamościu
długich dni i zaczytanych nocy
Alicya Rivard
Zachęcam również do bieżącego śledzenia funpage’a Horror na Roztoczu na Facebooku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz