Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Marek Ścieszek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Marek Ścieszek. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 1 grudnia 2014

BOOK HAULl! listopad


Stosik listopad 2014
Zapraszam na listopadowy przegląd zakupów książkowych, które tym razem są efektem nadrabiania zaległości i polowań na promocje. Jak to mówią: jak dają pół darmo, to szkoda nie brać :) W poszukiwaniach nie skupiałam się na nowościach wydawniczych, bo od tego są zbliżające się Święta i długie listy do Gwiazdki, Mikołaja i Zębowej Wróżki. Nie ukrywam, że liczę na pomyślne odczytanie moich sugestii przez co poniektórych ;) Choć właściwie zimą skarpety też się przydają, więc nie będę narzekać.  



piątek, 7 listopada 2014

[R] Opowieści z Krypty wprost od samego gospodarza cz.2



Witaj zagubiony wędrowcze. Jesienne wieczory  potrafią być zwodnicze dlatego zapraszam cię do swojej przytulnej Krypty. Podejdź troszkę bliżej, nie bój się, przecież widzę jak tego chcesz. Gwarantuję, że opowiem ci to, czego pragniesz, potrzebujesz. Oto moje zbiory, a wśród nich ta jedna opowieść dla ciebie. Chodź bo noc jest krótka, a historii mam wiele...

Zapraszam ponownie na wycieczkę do Krypty, gdzie Tomasz Siwiec zabierze nas w głąb mrożących krew w żyłach historii, z których każda uderza w inna strunę naszych emocji, ukrytych leków i obsesji. Trudno pozostać obojętnym wobec jakiegokolwiek opowiadania w tym magazynie. Kolejna dawka budzących grozę historii nie zawiedzie czytelnika. W części drugiej czeka na nas telewizyjny kryzys i trochę utrapienia z zachciankami Panny Anny. Będziemy musieli zejść do piwnicy, gdzie są szczury oraz odwiedzić opuszczony szpital psychiatryczny. Możliwe też, że dopadnie nas coś na drodze, choć niektórzy twierdzą, że strach ma wielkie oczy.

niedziela, 23 marca 2014

[R] HISTERIA - porzućmy niezdrową chęć kreowania realnej rzeczywistości


Zygmunt Freud uważał HISTERIĘ za skutek obniżonego napięcia psychicznego. Oznacza to, że brak pewnej współpracy między czynnościami psychicznymi a świadomością. W następstwie czego dochodzi do utraty kontroli nad funkcjami psychicznymi.

Opowiadania zawarte w pierwszym numerze „Histerii” można sprowadzić do wspólnego mianownika – są próbą ukazania efektów histerii, czyli zniekształceń rzeczywistości i symbolicznych ujawnień emocji jako realnych obiektów.

Po skończonej lekturze numeru siedziałam i myślałam. Nie dostałam „duszności macicznych”, ale było dobrze. Tak, przeczytanie „Histerii” było ciekawym przeżyciem. Sięgając po magazyn zastanawiałam się jaka idea będzie przyświecać redakcji, dokąd będą zmierzać i co chcą osiągnąć. Odpowiedzi na te podstawowe pytania są dopiero lekko wyczuwalne, bo nawet sama Redakcja we wstępie do pisma, nie ujawnia zbyt wiele. Mamy więc zaserwowaną pewną otoczkę niedopowiedzeń i tajemniczości. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że „Histeria” nie jest magazynem typowo horrorowym. Z jednej strony to prawda. Jeśli faktycznie jest tak, jak to wyczuwam, że Redakcja będzie stylizować pismo na klimat dysocjacyjny, to otrzymamy bardzo oryginalną (i mam nadzieję ambitną) rzecz. Aura zniekształceń rzeczywistości, zaburzeń nerwicowych, symbolicznych znaczeń, ukrytych psychoz. Czyż to nie histerycznie wciągające? W końcu sama Alice Liddle ma zdolność >histeria<, która daje jej nieśmiertelność, ale ceną za to jest doprowadzenie się do granic poczytalności.