Crowdfunding
jest inicjatywą szalenie ciekawą, bo dającą możliwości realizacji każdemu, kto
ma odwagę z nich skorzystać. Internet daje niespożyte możliwości tworzenia społeczności i wzajemnego wspierania. Pisarze mają tu swoją ogromną
szansę na niezależną publikację. Dzięki takiemu wsparciu możemy dziś czytać
"Horror na Roztoczu" książkę na podstawie snów Łukasza Kiełbasy, którą osobiście
wspierałam na platformie polakpotrafi.pl Nie musimy być biernymi odbiorcami
czekającymi na decyzje wydawnictw. Crowdfunding daje czytelnikom możliwość
decydowania w sposób bezpośredni o tym, co przeczytają. Rewolucja polega na
tym, że to czytelnicy stają się wydawcami. Dzięki szerokim możliwościom
kapitałowym pisarze zyskują o wiele lepsze warunki niż ogólnodostępne na rynku.
Crowdfunding w Polsce jest dopiero na etapie raczkowania, jednak ma w sobie
ogromny potencjał kapitałowy (ponad pół miliona złotych miesięcznie) – może sprawić, że finansowanie społeczne stanie istotnym źródłem kapitału.
W tym miesiącu
chciałabym przedstawić dwa ciekawe projekty, które przyciągnęły moją
uwagę. Tym samym zachęcam do ich wspierania, nawet najdrobniejszą kwotą.
MAŚLANA – WALCZY O SWOJE
Michał Krupa,
autor takich książek jak: "Cześć, mam na imię Michał" i "Łosoś
norwesko-chiński", rusza ze swoim nowym pomysłem na kolejną powieść. Tym
razem przedstawia nam bohatera o przezwisku Maślana. Jest on płatnym zabójcą,
który posługuje się nietypową jak na ten zawód bronią - mieczem.
Maślana
wydaje się typowym osiłkiem nieprzebierającym w słowach. Zna się na swoim fachu
i jest jednym z najlepszych. Jego życie zmieni się diametralnie pod wpływem
kobiety, która nie koniecznie stoi po tej dobrej stronie (o ile w tej powieści
taka jest). Z zarysu powieści jaki przedstawia nam autor wynika, że w historia
będzie oparta na wybuchowej dawce fantastycznych wydarzeń: porachunki z mafią,
krwiożercze potwory, magiczne specyfiki, Lucyfer, Żydzi ninja, eksperymenty
naukowe i nieodłączna miłość i przemoc.
Michał Krupa
jest pisarzem o wielkiej pasji i zaangażowaniu, o ogromnej wierze we własne możliwości
i sile, by realizować swoje plany. Do tej pory wydał dwie książki, które można
kupić w księgarniach w całej Polsce. Aby powołać do życia Maślanę, Michał
Krupa potrzebuje wsparcia finansowego, o które ubiega się w projekcie
crowdfundingowym wspieram.to. Polecam i zachęcam do wspierania. Warto
odwiedzić również bloga pisarza: http://michal-krupa.blog.pl/
POLSKI SUPERBOHATER
Nigdy
nie ukrywałam, że kocham superbohaterów. Wychowałam się na komiksach i tanich
horrorach. Doceniam to, co powstaje z potrzeby serca, tak jak twórczość Rafała
Szłapy. „Bler” urzeka bardzo dopracowaną kreską, swobodą oraz niebanalny klimat
łączący w sobie polskie realia z nutką horroru. Bler jest super bohaterem z
bardzo mglistą przeszłością. Nie wiem, co tak naprawdę sprawiło, że jest tym,
kim jest, miota się w rozdzierających go pytaniach, ale przede wszystkim szuka
swojego miejsca i celu. Czy w naszych czasach są potrzebni superbohaterownie?
Przyznam
się, że momentami „Bler” przypomina mi „Kaznodzieję” i chyba dlatego coś mnie
do niego przyciąga – z jednej strony pewna zwyczajność, z drugiej niebanalny
charakter i pytania, na które nie ma prostych odpowiedzi. Projekt wydania czwartego tomu odniósł już
sukces, jednak nadal warto go wspierać i uzupełnić swoją biblioteczkę o
przygody polskiego superbohatera. „Bler” jest jednym z tych historii, których
się nie zapomina – jeden z najlepszych polskich komiksów ostatnich lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz