Jeśli chcemy napisać dobry horror, trzeba umieścić w nim wdzięczne potwory, jak szczury czy
Cthulu. A jak przygotować dobry obiad? Dziś po raz kolejny sięgnęłam do „Pradawnego zła”. Z ogromną
przyjemnością znów przeczytałam „Szczury” i ku mojemu zaskoczeniu zostałam łaskawie obdarzona
natchnieniem :) Ale bez obaw, nie natchnieniem pisarskim, bo na pisanie opowiadań bym się nie porwała. „Pradawne zło” natchnęło mnie na obiad :) Idąc jego tropem umieściłam w menu
trochę trochę wdzięcznych potworów z małymi evil eye…
Hipnotyzujące otchłanie nieprzeniknionej ciemności oczu… trzeszczące pancerze poległych na polu bitew pradawnych bogów… coś tam, coś tam, hapsz, hapsz …. Smacznego :) a po obiedzie poczytajcie "Pradawne zło".
Hipnotyzujące otchłanie nieprzeniknionej ciemności oczu… trzeszczące pancerze poległych na polu bitew pradawnych bogów… coś tam, coś tam, hapsz, hapsz …. Smacznego :) a po obiedzie poczytajcie "Pradawne zło".
Świetny pomysł na obiad !! Najbardziej lubię smażone na maśle :) pozdrawiam i czekam na następne posty
OdpowiedzUsuńJa też! Masełko i pietruszka, mniammmm :)
Usuń