sobota, 25 kwietnia 2015

[e] Czytelnicza esencja - "HIDEOUT" Masasumi Kakizaki

J.P.Fantastica 2014
Dla Mikki i Seiichi’ego piękna rajska wyspa miała być miejscem zaleczenia ran i próbą uratowania związku. Przeszli ciężkie chwile, a ich relacje wymagały naprawy. Seichi wychodzi z inicjatywą wybrania się nad wodospad, który według legendy przynosi szczęście w miłości. Niestety, w dzień wyprawy pogoda nie dopisywała. Siarczysty deszcz i mała widoczność  powoduje, że gubią drogę, a burzliwa kłótnia prowadzi do brutalnego ataku Seichi'ego wymierzonego w swoją ukochaną żonę. Mikki udaje się przeżyć, ranna ucieka do pobliskiej jaskini...

ZALETYAutor doskonale urozmaicił prostą fabułę slashera elementami symbolicznymi, wątkiem historycznym i ideologicznym. Jak na slasher przystało fabuła obfituje w zaskakujące zwroty akcji, które jednocześnie ukazują postacie z innej perspektywy. „Hideout” jest niezwykle sugestywnie narysowana opowieścią. Znaczącą rolę odgrywa tu cieniowanie. Historia w dużej mierze rozgrywa się w jaskini, światła jest niewiele, a mrok przytłacza. Autor postawił na realistyczną kreskę, do której dodał odrobinę zmysłowości i groteskowości.

WADY: Historia mogłaby być trochę dłuższa. Jeśli ktoś nie jest obeznany z japońską kulturą może mieć problem w odczytaniu sensu krytykowanej tu ideologii. 

WARTO: Jeśli wymaga się od horroru czegoś więcej niż epatowania brutalnością i grozą. 

NIE WARTO: Jeśli nie lubi się brutalnych horrorów, szczególnie w wersji komiksowej (czarno-białej i czytanej od tyłu).

CIEKAWOSTKA: Masasumi Kakizaki przyznaje się w posłowiu do bycia wielkim fanem horroru, w sercu którego szczególne miejsce ma Stephen King. Historia "Hideout" jest właśnie hołdem oddanym twórczości pisarza. 

WYDANIE: Wydanie komiksu, za które odpowiedzialne jest J.P.Fantastica, można pochwalić za powiększony format i staranną oprawę. Tym, co jednak razi po oczach są onomatopeje, które przetłumaczone na język polski kaleczą niektóre sceny. Okładka została zaprojektowana przez Mikyo Kobayashi. Przyciąga ona uwagę każdego horrormaniaka, a kto sięgnie po komiks tylko dzięki niej, nie zawiedzie się.

INTRYGUJĄCY CYTAT: „Powinienem był się odwrócić... i odejść... zamiast wchodzić... do tej jaskini... nigdy... nie powinienem był do niej wchodzić...” /s 35-35/.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz