|
Wydawnictwo Otwarte 2014 |
25 kwietnia 2015 roku w Katowicach, w budynku Instytutu Fizyki, odbyło się spotkanie autorskie z Przemkiem Kossakowskim, którego celem było promowanie książki „Na granicy zmysłów”.
Przemek Kossakowski to niezwykle charyzmatyczny i pełen energii człowiek, o nieprzeciętnym podejściu do życia. To ktoś, kogo trzeba chłonąć, a nie tylko słuchać. Przez ponad dwie godziny opowiadał o tym, co
przeżył kręcąc reportaże dotyczące uzdrowicieli. Całość wypowiedzi była wzbogacona licznymi fotografiami oraz niezwykłymi anegdotami. Chętnie odpowiadał również na liczne pytania. Ci, którzy mieli już za sobą lekturę "Na granicy zmysłów" mogli poczuć się trochę rozczarowani, bo wypowiedzi Kossakowskiego nie wychodziły poza to, co można zobaczyć i przeczytać, stanowiły raczej dopowiedzenie pewnych kwestii.
Przemek Kossakowski opowiadał o swojej przygodzie, jaką przeżył podczas kręcenia reportażu, z tak wielką pasją i dużą
dawką humoru, że przez chwilę mogłoby się wydawać, że mówi bardzo banalne rzeczy. Jednak wystarczyła chwila, by do umysłów słuchaczy przedarło się smutne przesłanie: duchowość jest czymś, czego się
boimy. Uzdrowiciele to nie szamani, a ich praktyki często są echem tego, co już
dawno umarło, a po czym został tylko płacz. Nie oznacza to jednak, że
prawdziwych szamanów już nie ma. Gdzieś tam, nadal są ludzie, którzy nie
pozwalają, by cywilizacja przejęła nad nimi kontrolę. Czy jednak mamy w sobie
odwagę, by ich szukać?
|
sala Instytutu Fizyki UŚ |
|
Dowód na opętanie? ;) |
|
pamiątka |
Więcej o spotkaniu autorskim z Przemkiem Kossakowskim poczytacie po tamtej stronie lustra:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz