![]() |
"Locke&Key" tom I, J. Hill, G. Rodrigues, Taurus Media 2014 |
Dzieciństw to kraina niewinności, delikatnej i kruchej
jak porcelanowa filiżanka, wystarczy niefortunne
szturchnąć stół, a potłucze się. Beztroski czas trójki
rodzeństwa zostaje przerwany aktem przemocy i gwałtu, po
którym nic już nie jest takie jak było, a jednak życie toczy się dalej. Z
pomocą zjawia się wujek Duncan, który zaprasza do rodzinnej rezydencji o nazwie
Keyhouse. Po takiej tragedii przeprowadzka wydaje się najlepszym pomysłem, tym
bardziej, że posiadłość jest miejscem idealnym by się zaszyć, lub szukać
przygody. Nie dziwi więc, że tuż po przyjeździe, mały chłopiec o imieniu Body znajduje tajemniczy klucz i otwiera nim pewne
drzwi. Jednak to nie są zwykłe drzwi - gdy się je otworzysz twój duch opuszcza ciało.
POSIADŁOŚĆ PEŁNA DRZWI
Posiadłość wokół tajemniczego domu jest miejscem monumentalnym, w którym łatwo można się zgubić. To ogromna przestrzeń pełna zakamarków, krętych uliczek,
dziwnych pomników oraz schodów prowadzących do piwniczek. Jest też oczywiście
studnia, głęboka i skrywająca sekret. Keyhouse to stary drewniany budynek, w
którym od pokoleń mieszkała rodzina Locke. Nadeszła pora, by wprowadzili się
do niego Tyler, Bode, Kinsey oraz ich pogrążona w żałobie matka, której
najbardziej zależy na tym, by jej dzieci odzyskały poczucie bezpieczeństwa. Ma nadzieje, że tu wszystko zacznie układać się od nowa. Każde z trójki rodzeństwa inaczej znosi skutki traumy. Tyler, aby ratować rodzeństwo i siebie musiał przekroczyć pewną
granicę, a o której niełatwo mu zapomnieć. Z
zewnątrz wydaje się spokojny, pogrążony w pracy, ale w środku nie potrafi pogodzić
się z tym, co uczynił. Kinsey próbuje poukładać sobie w głowie ostatnie
wydarzenia, ale najbardziej próbuje zrozumieć samą siebie, wciąż wraca myślami
do niedawnych wydarzeń i przeżywa swój strach. Bode, najmłodszy z rodzeństwa,
wydaje się najmniej przejmować zaistniałą sytuacją, jedyne co wybija go z
równowagi to tajemnicze i mroczne sny o zmarłym ojcu. Tym co absorbuje go
najbardziej jest dom, który przemawia do niego, podszeptuje gdzie
powinien się udać, aby odkryć coś niezwykłego.
Keyhouse to miejsce wyjątkowo o ile samemu też się jest
wyjątkowym. Nazwa domu oraz nazwisko rodziny to gra słów: „locke” oznacza zamek, a „keyhouse” dom kluczy (dom będący kluczem). Posiadłość pełna jest drzwi do innych światów i niezliczonych możliwości jakie daje ich otwieranie. Jedną z nich jest bucie duchem, które uzależnia poczuciem wolności. Bode bawi
się więc w ducha coraz częściej, w końcu martwych ludzi nie należy się bać, ale tylko pod warunkiem, że samemu też jest się martwym. Odkrycie jednej
tajemnicy szybko prowadzi chłopca do kolejnej, ukrytej głęboko w studni -
pięknej kobiety, która bardzo chce się z niej wydostać.
NIEJEDNOZNACZNIE OBYCZAJOWY KADR
Po przeczytaniu pierwszego tomu serii „Locke&Key” zyskujemy pewien ogólny obraz
o co w historii może chodzić. Mamy tajemniczy
dom pełen drzwi, do których klucze poginęły w dziwnych okolicznościach. Dawno
temu wydarzyło się coś, co odcisnęło piętno na losach wielu ludzi, a czego wspólnym mianownikiem jest mroczna posiadłość Keyhouse. Klucze dają
nieskończoną ilość możliwości: magicznych, mrocznych, niepojętych. To jak się z
nich skorzysta zależy jednak od człowieka, który przekręca klucz. Rozbudowana
warstwa obyczajowa oraz brak jednego głównego bohatera generuje wiele ciekawych
wątków i każe nam przeżywać historię głównie poprzez emocje.
POKAŻ ROGI
„Locke&Key” jest utrzymany w
stylistyce weard fiction, stanowi
zlepek thrillera, fantasy i horroru. Ze względu na poziom
makabry to dzieło jedynie dla dorosłego czytelnika. Elementy horroru są
brutalne, niejednoznaczne, a przede wszystkim mocno uwypuklone. W całości dominuje
atmosfera przygnębienia oraz nieustającego niebezpieczeństwa.
WITAMY W LOVECRAFT
Seria zapowiada się fenomenalnie: tajemnica, napięcie i perfekcyjne sceny grozy, które zatrzymane w kadrze, robią ogromne
wrażenie. Komiks odniósł duży sukces na świecie. Była
nawet szansa, że przygody rodzeństwa zobaczymy na szklanym ekranie. W 2011
ukazał się odcinek pilotażowy serii tv, który został wyreżyserowany przez
Stephena Spielberga. Niestety Dramworks wycofało się z projektu. Obecnie prawa
do trzech filmów z uniwersum „Locke&Key” ma Universal Pictures. W Polsce komiks ukazał się w 2014 roku, czyli
sześć lat po swojej premierze, za sprawą Taurus Media. Wydawnictwo
zapowiedziało, że już w lutym 2015 wyda kolejny tom.
Album „Witamy w
Lovecraft” jest wprowadzeniem do potężnej sagi, która skradnie sera i duszę
wielu czytelników. Szczególnie tym, którzy
szukają zaskakującej, mrocznej i brutalnej opowieści. opierającej się na emocjach oraz psychoanalizie. Trudno w to uwierzyć, ale
w tym komiksie wciąga naprawdę wszystko. To perfekcyjnie opowiedziana historia!