W dniach 24-25 kwietnia 2015 roku odbyła się Ogólnopolska Konferencja
Naukowa Zombie w kulturze, w której miałam
zaszczyt i przyjemność brać udział. Impreza została zorganizowana
przez Ośrodek
Badawczy Facta Ficta. Za sprawy organizacyjne odpowiedzialne
było CINiBA. Pieczę merytoryczną sprawował Uniwersytet Śląski, a o
patronat medialny zadbały Wydawnictwo SQN, Carpe Noctrem, Trzynasty Schron oraz Creatio
Fantastica. W skład komitetu organizacyjnego wchodzili: dr Ksenia Olkusz,
dr Mikołaj Marcela, mgr Krzysztof M. Maj oraz Lidia Prokopowicz. Konferencja
miała na celu zbadanie figury zombie, jej obecności, znaczenia i
nadinterpretacji w kulturze popularnej.
ZOMBIE A SPOŁECZEŃSTWO I KULTURA
mgr Jędrzej Burszta "Queerowe zombie: polityka, pastisz czy pornografia, foto.A. Rivard 2015 |
Nieumarłe potwory są istotami, które nie mogą zaznać
spokoju. Dlatego rodzi się pytanie: czego chcą? Dr
Mikołaj Marcela ukazuje kulturę, jako źródło cierpień zombie. Freud ukazał
kulturę, jako sferę dążącą do nieustannego przezwyciężania popędów. Zombie
stają się agresją wymierzoną w porządek patriarchalny, która stanowi połączenie
Erosa i Tanatosa w erotycznie niszczycielskie pożądanie. Następuje redukcja
tożsamości oraz dezintegracja kultury. Figura zombie ukazuje, że tłumienie
popędów doprowadza (przewrotnie) do upadku kultury i powstania nowej
cywilizacji, która jest wolna od ograniczeń oraz cierpienia.
Mgr Marcin Czardybon przyjrzał się przyczynom
ekspansji w kulturze żywego trupa. Zombie stanowi metonimię społeczeństwa
konsumpcyjnego i tym samym stanowi symbol końca historii. Jako
hedonistyczna tępa masa przedstawia krytykę państwa kapitalistycznego oraz
liberalnego, gdzie zostają zniesione rozróżnienia. Przestaje istnieć
człowiek, a jedynie żywe ciało bez ducha, czyli wegetatywne zwierze, które nie
chce się zmieniać, bo zostało pozbawione możliwości dyskursywnego poznania
świata.
Pani Santana Murawska związała wzrost zainteresowania
tematyką zombie z zamachem 11 września, a konkretniej z teoriami spiskowymi. Tym samym
zombie byłyby metaforą polityczną neoliberalizmu. Zawsze bowiem jest jakiś wróg
powyżej, który spiskuje i chce przejąć nad nami kontrolę zaszczepiając w naszym
umyśle paranoje. Stanowi to rodzaj odwrócenia uwagi od innych działań.
Neoliberalizm jest jak Umbrella, która tworzy zombie, by nimi sterować.
Istnieją struktury, których nie jesteśmy świadomi, a jednak one wnikają do
naszych umysłów.
mgr Anna N. Wilk "Martwy za życia. Zombie jako metafora społecznego odrzucenia we współczesnej rosyjskiej fantastyce grozy", foto. Ośrodek Badawczy Facta Ficta 2015 |
Lidia Prokopowicz również zwróciła uwagę na to, że
amerykańskie zombie nie jest jedyną możliwą wersją tego stwora. Francuzi
(wzorując się na japońskich motywach) stworzyli serial „Les Revenants”,
a tym samym dotknęli ciekawej problematyki Powracających. Pani Prokopowicz
wskazuje, że pomiędzy zombie, a wampirami jest być może jeszcze jedna kategoria
istot, które posiadają świadomość, choć są nieżywe. „Les Revenants” to
kolejna ważna odpowiedź na amerykańskie ujęcie zombie.
Apokalipsa ma wiele obliczy, tym bardziej apokalipsa
zombie. Maciej Mikołajski postanowił ukazać ją jako Bachtinowski karnawał,
podczas którego człowiekowi zostaje odebrana dusza. Karnawał
to czas ucztowania, obscenicznej cielesności, to również moment, gdy świat
góruje nad ludźmi. Zostają zniesione prawa, umowy i zakazy, na ulicę wypełzają
głupcy: stworzenia pozbawione mózgu, nosiciele bezmyślności. Przestrzenią tej
dziwnej apokalipsy jest miasto, które uniemożliwia ucieczkę od karnawału.
Człowiek musi się ustosunkować: albo zgodzić się i stać zombie, albo
przeciwstawić i walczyć. Karnawałowa apokalipsa zombie ma charakter poza
religijny, jest cykliczna i nieunikniona.
Popkultura przygarnęła figurę zombie z niszy horroru,
wchłonęła ją i przetworzyła tak, by dla każdego była jakąś inspiracją. Zombie to
nie tylko część literatury, filmu, czy gier, jest również obecny w świecie
mody, który to świat inspiruje się wątkami brutalności ciała. Ten temat podjął
mgr Michał Wójciak, pokazując jak moda doskonale traktuje krew jako łącznik
między duszą a ciałem. Ubiór tworzy nastrój, hołduje dziwactwom, ale
symbolizuje również destrukcję i pamięć o śmierci.
ARCHEOLOGIA ZOMBIE
Program konferencji i identyfikatory dla każdego zombie,fot. Ośrodek Badawczy Facta Ficta 2015 |
ZOMBIE WYCHODZI Z GRY
Cóż, „Nie każdy zombie wychodzi z grobu”.
Mgr Miłosz Markocki w swoim referacie pokazał, jak gry komputerowe wyjaśniają
genezę zombie. Możemy zetknąć się z dwoma opcjami: gra wyjaśnia
ich pochodzenie, lub nie. W tym drugim zombie stanowią typ zwykłego przeciwnika.
W tych, w których fabuła kieruje się ku wyjaśnieniu ich pochodzenia, może to
zrobić na trzy sposoby wskazując na pochodzenie: mityczno-mistyczne,
naukowo-biologiczne lub hybrydyczne. W pierwszym przypadku zombie powstają w
skutek działań sił nadprzyrodzonych, jak w grach: „Heroes”, „Skyrim”,
czy „Diablo”. Zombie może również powstać w konsekwencji choroby,
eksperymentu lub działania broni biologicznej, w skutek czego żywi ludzi
przeistaczają się w nieumarłe istoty. Tak sytuacja ma miejsce w grach „Dead
Island” czy „Resident Evil”. Z kolei hybrydyczne pochodzenie zombie
wskazuje na więcej niż jeden czynnik powodujący ich pojawienie się. Mgr Miłosz
Markocki dokonał istotnego rozróżnienia w obrębie pochodzenia zombie. Sytuacja
nie jest jednak tak prosta, gdy będziemy chcieli dokonać selekcji gatunkowej
utworów z zombie. Mgr Krzysztof M. Maj pochylił się nad hybrydycznością
gatunkową gier wideo. Survival horror to bowiem rodzaj
estetycznej etykietki, która mówi generalnie o treści, a przecież nie wszędzie,
gdzie pojawia się zombie, mamy odczynienia z horrorem. Trzeba zastanowić się
czy zombie jest elementem scenografii, czy powodem dla fabuły, a dopiero potem
dokonywać jakiejś klasyfikacji gatunkowej. Mgr Bartosz Mazurkiewicz doskonale
zamknął blok rozważań o zombie w grach przedstawiając chronologicznie
najważniejsze pozycje z tytułowymi bohaterami.
ROMEO ZOMBIE
prof. dr hab. Marcin Szewczyk "Wstęp do struktury zombizmu, czyli film i serial z zombie jako pretekst", foto. A. Rivard 2015 |
Prof. dr hab. Marcin Szewczyk w referacie, „Wstęp
do struktury zombizmu, czyli film i serial z zombie jako pretekst”, zwrócił
uwagę na istotny problem: jakie są szczególne właściwości, które wyróżniają
zombie? Problematyczne jest również samo podejście do zombie:
jest nieumarły, czy martwy? Tym samym wskazał na konieczność stworzenia pewnego
systemu definiowania zombie, mapy, która odpowie na pytanie: czym jest zombizm?
Prowadzone przez prof. dr hab. Marcina Szewczyka wywody zapowiadają powstanie
pewnej książki, nad którą pracuje.
FILOZOFICZNE ZOMBIE
Najgłębiej, bo do wnętrza zombie zajrzała mgr
Magdalena Szczepocka proponując poszukiwanie w „Ślepowidzeniu” Petera
Wattsa filozoficznego aspektu zombizmu. Pani magister podjęła tematykę wskazując, że
świadomość lub jej brak jest czymś kluczowym w postaci zombie. Przedstawiając
różnorakie poglądy oraz eksperymenty naukowe wykazała, że można symulować
proces myślowy, a więc prowadzić rozmowę z istotą pozbawioną świadomości.
Najwyraźniej nie wystarczy mózg, by posiadać świadomość. „Ślepowidzenie” Wattsa
stanowi, więc pewien eksperyment transhumanistyczny. Pojawia się teza o
zbyteczności ludzkiej świadomości, która być może jest ślepym zaułkiem
ewolucji. Jej usunięcie stworzyłoby syntetyzującego dane zombie filozoficznego.
Czy świadomość to ewolucyjny błąd? Możliwe, ale chyba nam to nie przeszkadza,
bo najciekawsze rzeczy dzieją się właśnie na poziomie świadomości.
LAMENT ZOMBIE
Sala konferencyjna, foto. Ośrodek Badawczy Facta Ficta 2015 |
Zombie w kulturze okazał się tematem niezwykle
pobudzającym i ożywczym. Przygotowano ciekawe referaty, które zwróciły uwagę na
pewne zaniedbane aspekty postrzegania zombie. Tak naprawdę, na żadnym
referacie nie można było się nudzić, każdemu bowiem towarzyszyły ciekawe
dyskusje, na których skończenie czasem brakowało czasu. Prelegenci wykazali się
dużą kultura osobistą, pokazali, że potrafią dyskutować i odpierać argumenty
osób niezgadzających się z nimi, a także przyznawali się oraz dziękowali za
wskazanie błędów. Oczywiście, żeby zbytnio nie generalizować, odstępstwa od
reguły są zawsze. Nie wszyscy wygłaszający referaty przygotowali się wystarczająco
dobrze, by wedle tradycji wygłosić, a nie przeczytać swój temat. To oczywiście
kolejne drobiazgi, na które jedni zwracają uwagę, a inni nie.
foto. Ośrodek Badawczy Facta Ficta 2015 |
Tekst został pierwotnie opublikowany na POLSKAGROZA.PL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz