"Pięć flakoników" M.R. James, C&T 2014 |
„Pięć
flakoników” M.R. Jamesa to opowiadanie w formie listu, który już od
pierwszego zdania wprawia w nastrój niezwykle romantyczny. Jest to bowiem list do ukochanej, w którym bohater ma
zamiar opowiedzieć jej swoją przygodę. Z góry jednak ostrzega ją, że nie
wyjawi wszystkiego, bo chce coś zostawić na ich spotkanie i dokończyć osobiście.
Przygoda bohatera opowieści nie jest kwestią przypadku, ale gotowości do
przeżycia nieznanego. Dlatego właśnie spacerując po lesie usłyszał jak strumień
do niego szepta. Wyjawił mu tajemnicę o zakopanym skarbie, o skrzynce, która okazuje się zawierać magiczne mikstury dające umiejętności doświadczania rzeczywistości w odmienny sposób.
Bohaterem powieści jest mężczyzna o bardzo romantycznej
naturze. Wierzy on, że niektóre rzeczy w snach są
prawdziwe i należy za nimi podążać. Na samym początku pojawia się więc poetyka
snu, bowiem naturą romantyka kierują zawsze irracjonalne przesłanki. Ze snu wyłania
się wizja miejsca, do którego musi podążać, sen jest dla niego również źródłem
wiedzy o zastosowaniu magicznych mikstur. Bohater odczuwa harmonie z przyrodą,
potrafi się wsłuchać w jej potrzeby, a przy odrobinie magii, rozumieć jej mowę. Nie
dziwią go odstępstwa od normy jakich doświadcza, bowiem zawsze przeczuwał, że niesamowitości istnieją. W swoich dążeniach kieruje się intuicją, a nie
zdrowym rozsądkiem. Oddaje swoje życie w ręce losu, przygoda i odkrywanie są
najważniejsze.
OPOWIEŚĆ
NIESAMOWITA
Montague
Rhodes James jest brytyjskim twórcą opowieści niesamowitych, którego dorobek stawia się tuż obok H. P. Lovecrafta i A. Blackwooda. Ten pierwszy czytał nawet
jego opowiadania i wspomina o nim w swoim eseju „Nadnaturalny horror w
literaturze”. Był również szanowanym i cenionym mediewistą odnoszącym sukcesy
na polu naukowym. Ludzie postrzegali go jako zapalonego podróżnika,
ekstrawertyka, choć tak naprawdę podejrzewano, że miał problem z utrzymywanie
kontaktu fizycznego z drugim człowiekiem. W swojej twórczości James odszedł od formalnych
gotyckich klisz w opowieściach o duchach i skierował je ku bardziej nowoczesnej
formie. Jego utwory cechuje pewien schemat: bohaterem jest uczony lub osoba
posiadająca dużą wiedzę, która poprzez pewne odkrycie zwraca na siebie uwagę
sił nadprzyrodzonych. James chciał w swoich tekstach sprawić, by czytelnik
poczuł się zagrożony, że jego też może spotkać podobna historia.
„Pięć flakoników” jest historią należącą do literatury
niesamowitej, która próbuje oddziaływać na czytelnika głównie poprzez nastrój. Akcja utworu została osadzona w czasach
współczesnych pisarzowi. Fabuła jest dynamiczna i nieustannie podsyca ciekawość
czytelnika. W opowieści napięcie wiąże się z odkrywaniem tajemnicy postrzegania
rzeczywistości, jej drugiej strony. Czytelnik razem z bohaterem odkrywa to, co
ukryte przed większością ludzi. Dość szybko w znany i pozbawiony
niespodzianek świat wkraczają zdarzenia i postacie niesamowite. Groza w
utworze jest wynikiem stopniowania owego napięcia fabularnego,
ambiwalentnej struktury świata przedstawionego oraz pojawia się w momentach
zagrożenia przez nieznane zło pragnące przejąć własność bohatera. Antagonista
jest siłą bezkształtną i podstępną, o której niewiele można się dowiedzieć.
Stoi jednak po stronie zła, a więc pragnie doprowadzić do naruszenia struktury
rzeczywistości. Tu pojawiają się elementy baśniowe – ścieranie się dobra i
zła, zbagatelizowanie praw natury i stworzenie na ich miejsce nowych,
odwoływanie się do rozpowszechnionych wyobrażeń. Zakończenie utworu nie próbuje
racjonalizować wydarzeń, ale pozostawia je w zawieszeniu - to co było
nadnaturalne nie znika, ale staje się częścią życia bohatera. Historia/list
kończy się nie dając jednoznacznych wniosków, dalszą część poznała zapewne
tylko ukochana bohatera.
ŁAGODNIEJSZE
OBLICZE GROZY
„Pięć
flakoników” zostało wydane w serii Biblioteka grozy wydawnictwo
C&T. Okładka stworzona przez Gilberta Jamesa
(bliskiego przyjaciel pisarza) jest prześliczna i ukazuje to, co powieści najistotniejsza:
magię przyrody oraz tajemniczość flakoników. W środku znajdziemy również kilka jego
prac, grafiki te jednak bardziej podkreślają baśniowość i fantastyczność
opowieści, niż obrazują grozę. Ciekawostką jest, że ilustracje te pochodzą
z pierwszej edycji opowiadania z roku 1922. Jeśli ktoś chce może również porównać
przekład Agnieszki Klonowskiej z oryginałem, gdyż dostępny jest na stronie poświęconej autorowi.
W utworze Jamesa groza przedstawiona została w kategoriach emocjonalnych
i składają się na nią czynniki wewnątrztekstowe oraz zewnętrzne związane z czytelnikiem. Jeśli poświęcimy tekstowi trochę czasu, uwagi i otworzymy się na wrażliwość w nim zawartą, to „Pięciu
flakoników” urzeknie swoim pięknem oraz niezwykłością tajemnicy. Utwór stanowi
pozycję dla wielbicieli delikatnej fantastyki grozy. Pozwala poznać bardziej
łagodną odsłonę twórczości Jamesa. Przeczytanie opowiadania zajmie najwyżej
godzinę, ale to będzie bardzo relaksująca, przyjemna godzina. Mistrzowska
technika narracji sprawi, że kartki same będą się przewracały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz