czwartek, 25 czerwca 2015

Książka, którą warto zapakować do wakacyjnego plecaka - "Oni" Olga Haber

Videograf 2014
Alicya Oss jest świeżo po lekturze powieści "Oni" Olgi Haber i pisze o niej, że: "prawdziwego fana grozy książka srodze zawiedzie. U początkującego wywoła dreszczyk emocji, napędzi pietra i nie pozwoli zasnąć." Z tym absolutnie się zgadzam. Zachęcam do zerknięcia na całość jej opinii po drugiej stronie lustra, w zupełnie innym lesie :)

Ja czytałam książkę Haber w listopadzie zeszłego roku i o dziwo  zapadła mi w pamięć, co mimo wszystko dobrze o niej świadczy. Prawdą jest, że "Oni" mają tyle samo wad, co zalet. U Haber od razu widać było, że ma warsztat, talent do pisania oraz wyobraźnię. Jednak po lekturze "Oni" czuć było również, że dość niepewnie stąpa po gruncie grozy, jakby zastanawiała się jak daleko może się posunąć i czy wypada. Obserwowałam autorkę z uwagą i widzę, że robi pewne postępy. Nie ukrywam, że mam wobec niej spore oczekiwania. Ciekawi mnie czy jest w stanie wyjść poza schemat swoje dotychczasowej twórczości. Może będziemy mieć swoją Joyce Carol Oates ;) 

Muszę przyznać, że czuję się zaintrygowana i z napięciem czekam na nową książkę Olgi Haber. Mowa o"Wyklętych", która już niedługo ukarze się dzięki Wydawnictwu Videograf SA. Dlaczego? Ostatnio na łamach Magazynu Histeria zostało opublikowane opowiadanie "Mur", gdzie Haber odważniej podeszła zarówno do tych krwawych, jak i erotycznych scen, a to pewna zmiana. Uznaję to za dobrą wróżbę na przyszłość.

Jesteśmy w okresie wakacyjnym i to świetny czas, by sięgnąć po powieść "Oni". Owszem, polecam ją, mimo iż kręciłam  nosem przy jej czytaniu. Ustalmy jednak, że nie wszystko jest dla wszystkich. Jeśli szukacie czegoś lekkiego na lato, lubicie kobiecy wymiar powieści oraz szczyptę grozy, możecie zapakować ją do plecaka, naprawdę polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz