niedziela, 21 grudnia 2014

[R] Rubieże ludzkiej wiedzy - Ch. Dell "Potwory. Bestiariusz"


W jaki sposób narodziły się potwory? Dla starożytnych Greków było oczywiste, że od Echidny, która mieszkała pod ziemią i pochodziła od zmutowanej linii bogów. Bogowie i potwory od zawsze łączyli się, bo objąć we władanie ludzką wyobraźnię. Nie ma na świecie kraju, który nie posiadałby w swojej kulturze dziwacznych istot. Christopher Dell proponuje nam podróż w poszukiwaniu przerażających potworów uwiecznionych w sztuce różnych kultur. Rozwijająca się nauka nie wyklucza ich istnienia, a wręcz tworzy soje własne. Fascynacja monstrami nie słabnie, lecz wzmaga się w skutek rozwoju literatury fantastycznej. Wyłaniające się z mroków naszej wyobraźni nowe potwory pokazują, że zasób tych istot jest nieograniczony. Kryptozoologia rozwija się w dynamicznym tempie. 

POTWORY POZA GRANICAMI CODZIENNEGO DOŚWIADCZENIA

Nie wszystkie duchy są potworne, choć
zawsze przyjmują przerażające kształty.
Potwory spokrewnione są z bogami i trudno je od siebie odróżnić. Oboje istnieją poza granicami codziennego doświadczenia. Bogowie są jednak uosobieniem ładu, a potwory chaosu i dlatego stanowią pogwałcenie praw natury. Walka bogów z potworami symbolizuje kosmiczny ład. Stworzenia te od samego początku zostały powiązane z religiami. Stanowią różne wcielenia bóstw, ale jako Diabły i demony są jednym z najsilniejszych władców naszej wyobraźni. Te nieczyste duchy o nieokreślonej postaci zostały powołane, by opętać człowieka. Diabły i demony stały się symbolami zła, z którymi walczą przedstawiciele wiary. Ich wizerunki służyły umocnieniu wiary. Z czasem potwory stały się bardziej symboliczne, stały się wieloma twarzami Zła. Ogrom niegodziwości, jakim jest Szatan, malarze oddają w wizerunkach hybrydowych monstrów. Potwory, jako nieokreślone i hybrydowe, szybko zaadoptowały się w sferze sztuk magicznych. Nie tylko miały w niej swój alchemiczny początek, ale również same władały zaklęciami. Często były ułomnymi dziełami człowieka, anomalii medycznych i eksperymentów. Potwory mają jednak swój wyjątek i tak zwaną dobrą stronę. Mowa tu o potworach opiekunach. Jako części amuletu chroniły właściciela, bowiem części ich ciała posiadały magiczne właściwości. Stanowiły również symbol władzy i szlachetności w herbach. Potwory władały nie tylko na gruncie religii, mitologii, ale realnie władały lądami i podziemiami, szybko również zawładnęły powietrzem. Pojawiły się czcigodne smoki, wrzeszczące harpie, niebezpieczne gryfy. Jako latające stwory budziły przerażenie i terroryzowały ludzi. Fruwając wysoko, łatwo spaść  w otchłanie oceanu. I tam potwory znalazły dla siebie miejsce. Ogromnych rozmiarów czające się pod powierzchnią stworzenia, piękne Syreny, czy wodne węże i ogromne kraby. Rzeki, strumienie i jeziora, choć mniejsze, są równie mrocznym siedliskiem zła, gdzie wodniki, topielce i panny wodne czyhają na wędrowców. Potwory ze swojej natury są nieokreślone, choć czasem przybierają konkretne kształty. Motyw przemiany stały się nieodłącznym elementem baśni. Bestie często upodobniają się do ludzi i zwierząt, by zająć ich miejsce. Hybrydy są symbolem połączenia zwierzęcej dzikości ze złem ludzkiego umysłu, a tym samym odzwierciedlają chęć panowania człowieka nad światem zwierząt. Rozważania na temat natury potworów snują się nie tylko w ramach ich fizycznej, ale i duchowej natury: zjawy, ghule, duchy i senne koszmary. Legendy o „głodnych duchach” żyją do dziś w niemal każdej tradycji, powracają z zaświatów, aby żywić się ludzkim mięsem i strachem. Z kolei postacie z sennych koszmarów zostały połączone z lękiem i niepewnością – noc, sen i potwory jednoczy silna zależność. Długie noce sprzyjały snuciu opowiadań i tak potwory uwiły sobie gniazdo wśród ludowych podań.
Potwory jak sposób natury na zabawę z ludźmi.
Autor bestiariusza wyraźnie pokazuje, że potwory jako byty graniczne przybywają z ciemności, która z kolei ma wiele źródeł. Ich istnienie nie ma oczywistych przyczyn, lecz często po coś właśnie istnieją. Ich cechą fizjonomiczną jest zmiennokształtność, szkaradzieństwo, nienaturalność i groteskowość. Jako nadnaturalne stwory są wszechobecne, a ich zamiary są przed człowiekiem ukryte. Dell zebrał dzieła sztuki przedstawiające potwory, by ukazać, że wciąż pobudzają wyobraźnie wielu pokoleń artystów, którzy mają nieograniczoną inwencje do ich przedstawiania. Po co malują je w makabrycznych scenach podczas przerażających czynności, gdzie człowiek stanowi ofiarę? Czy niszczenie potworów jest obowiązkiem człowieka? Czy człowiek jest w stanie pokonać bestię i przywrócić normalność? Friedrich Nietzsche ostrzegał, że walcząc z potworami, należy uważać by nie stać się jednym z nich. Potwory istnieją po to, abyśmy stawiali im czoła nie tylko przemocą, wiarą ale również inteligencją.  

BESTIARIUSZ - PRZEWODNIK PO ŚWIECIE MITYCZNYCH STWORZEŃ

Album „Potwory. Bestiariusz” jest pozycją pięknie i starannie wydaną. Twarda oprawa, o delikatnie porowatej powierzchni, została wystylizowana na skórę jakiegoś nieznanego stwora. Zaprasza do otwarcia tajemnej księgi wiedzy o mitycznych stworach. Wewnątrz znajdziemy liczne ilustracje będące fragmentami większych dzieł. Autor zadecydował o wyostrzeniu jedynie sylwetek potworów. Na niemal dwustu stronach możemy prześledzić dzieje potworów z różnych kultur 

W morskich głębinach czai się zło. Żeglarze 
snują opowieści o potworach z głębin.
Christopher Dell okazał się człowiekiem wyczulonym na niezwykłość, który z pasją i intuicją stworzył fascynujący zbiór fantastycznych potworów. W oparciu o ikonografię przewołał legendy, podania, mity, teksty religijne, literackie oraz dzieła sztuki, które bardzo silnie pobudzają wyobraźnię. „Potwory. Bestiariusz” to pod kątem malarstwa ciekawy zbiór reprodukcji, spośród których wiele jest bardzo rzadko widywanych. Dell nie próbuje klasyfikować, czy systematyzować potworów, lecz wskazać na ich różnorodność pochodzenia oraz silną obecność w sztuce. Książka, choć nie dokonuje głębokich analiz, okazuje się świetną zachętą do prowadzenia dalszych badań z tego zakresu. Pozycja jest wciągająca, pobudza wyobraźnie. Autor tworzy krótkie, ale treściwe teksty, bo bardziej zależy mu na pobudzeniu ciekawości w czytelnika, niż na wyłożeniu kawy na ławę. Dodatkowo, atmosfera tajemnej wiedzy i lekkość opowieści połączona z poczucie humoru autora sprawia, że jego bestiariusz czyta się z ogromną przyjemnością. Dell zabiera czytelnika w podróż do nieznanego świata potworów, by na sam koniec postawić pytanie: „Co obecność potworów, nawet jeśli bytują wyłącznie w ludzkiej głowie, mówi o nas samych?” / s 6/

„Potwory. Bestiariusz” Christophera Della jest albumem, który zainteresuje nie tylko wielbicieli horrorowych bestii, ale również fanów bezkresów fantastyki. Po pozycję powinien sięgną także każdy, kto interesuje się antropologią, ikonografią i religioznawstwem, bo odnajdzie tu wiele motywów do dalszego zgłębiania tematu – rubieże ludzkiej wiedzy czekają.








Nie wiem czy to widać wystarczająco jasno, ale postać Kalibana z obrazu Williama Hogartha „Burza” jest połączeniem „Wzgórza mają oczy” z Aquamenem. Chyba, że to tylko moje wypaczone skojarzenie ;) 




Głodnych wiedzy z zakresu modern paleontolgy zapraszam na stronę Strange Scence [EN]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz