W jaki sposób narodziły
się potwory? Dla starożytnych Greków było oczywiste, że od Echidny, która
mieszkała pod ziemią i pochodziła od zmutowanej linii bogów. Bogowie i potwory od
zawsze łączyli się, bo objąć we władanie ludzką wyobraźnię. Nie ma na świecie
kraju, który nie posiadałby w swojej kulturze dziwacznych istot. Christopher
Dell proponuje nam podróż w poszukiwaniu przerażających potworów uwiecznionych w sztuce różnych kultur. Rozwijająca się nauka nie wyklucza ich istnienia, a wręcz tworzy soje własne. Fascynacja monstrami nie słabnie, lecz wzmaga się w skutek
rozwoju literatury fantastycznej. Wyłaniające się z mroków naszej wyobraźni
nowe potwory pokazują, że zasób tych istot jest nieograniczony. Kryptozoologia rozwija się w dynamicznym tempie.
POTWORY POZA GRANICAMI CODZIENNEGO DOŚWIADCZENIA
|
Nie wszystkie duchy są potworne, choć
zawsze przyjmują przerażające kształty. |
Potwory spokrewnione są z
bogami i trudno je od siebie odróżnić. Oboje istnieją poza granicami
codziennego doświadczenia. Bogowie są jednak uosobieniem ładu, a potwory chaosu i dlatego
stanowią pogwałcenie praw natury. Walka bogów z potworami symbolizuje kosmiczny
ład. Stworzenia te od samego początku zostały powiązane z religiami. Stanowią
różne wcielenia bóstw, ale jako Diabły i demony są jednym z najsilniejszych
władców naszej wyobraźni. Te nieczyste duchy o nieokreślonej postaci zostały
powołane, by opętać człowieka. Diabły i demony stały się symbolami zła, z
którymi walczą przedstawiciele wiary. Ich wizerunki służyły umocnieniu wiary. Z
czasem potwory stały się bardziej symboliczne, stały się wieloma twarzami Zła. Ogrom
niegodziwości, jakim jest Szatan, malarze oddają w wizerunkach hybrydowych
monstrów. Potwory, jako nieokreślone i hybrydowe, szybko zaadoptowały się w
sferze sztuk magicznych. Nie tylko miały w niej swój alchemiczny początek, ale
również same władały zaklęciami. Często były ułomnymi dziełami człowieka, anomalii
medycznych i eksperymentów. Potwory mają jednak swój wyjątek i tak zwaną dobrą
stronę. Mowa tu o potworach opiekunach. Jako części amuletu chroniły
właściciela, bowiem części ich ciała posiadały magiczne właściwości. Stanowiły
również symbol władzy i szlachetności w herbach. Potwory władały nie tylko na
gruncie religii, mitologii, ale realnie władały lądami i podziemiami, szybko
również zawładnęły powietrzem. Pojawiły się czcigodne smoki, wrzeszczące
harpie, niebezpieczne gryfy. Jako latające stwory budziły przerażenie i
terroryzowały ludzi. Fruwając wysoko, łatwo spaść w otchłanie oceanu. I tam potwory znalazły dla
siebie miejsce. Ogromnych rozmiarów czające się pod powierzchnią stworzenia, piękne
Syreny, czy wodne węże i ogromne kraby. Rzeki, strumienie i jeziora, choć
mniejsze, są równie mrocznym siedliskiem zła, gdzie wodniki, topielce i panny wodne
czyhają na wędrowców. Potwory ze swojej natury są nieokreślone, choć czasem
przybierają konkretne kształty. Motyw przemiany stały się nieodłącznym
elementem baśni. Bestie często upodobniają się do ludzi i zwierząt, by zająć
ich miejsce. Hybrydy są symbolem połączenia zwierzęcej dzikości ze złem
ludzkiego umysłu, a tym samym odzwierciedlają chęć panowania człowieka nad
światem zwierząt. Rozważania na temat natury potworów snują się nie tylko w
ramach ich fizycznej, ale i duchowej natury: zjawy, ghule, duchy i senne
koszmary. Legendy o „głodnych duchach” żyją do dziś w niemal każdej tradycji,
powracają z zaświatów, aby żywić się ludzkim mięsem i strachem. Z kolei
postacie z sennych koszmarów zostały połączone z lękiem i niepewnością – noc,
sen i potwory jednoczy silna zależność. Długie noce sprzyjały snuciu opowiadań i
tak potwory uwiły sobie gniazdo wśród ludowych podań.
|
Potwory jak sposób natury na zabawę z ludźmi. |
Autor
bestiariusza wyraźnie pokazuje, że potwory jako byty graniczne przybywają z
ciemności, która z kolei ma wiele źródeł. Ich istnienie nie ma oczywistych
przyczyn, lecz często po coś właśnie istnieją. Ich cechą fizjonomiczną jest zmiennokształtność,
szkaradzieństwo, nienaturalność i groteskowość. Jako nadnaturalne stwory są
wszechobecne, a ich zamiary są przed człowiekiem ukryte. Dell zebrał dzieła
sztuki przedstawiające potwory, by ukazać, że wciąż pobudzają wyobraźnie wielu
pokoleń artystów, którzy mają nieograniczoną inwencje do ich przedstawiania. Po
co malują je w makabrycznych scenach podczas przerażających czynności, gdzie człowiek
stanowi ofiarę? Czy niszczenie potworów jest obowiązkiem człowieka? Czy człowiek jest w stanie pokonać bestię i
przywrócić normalność? Friedrich Nietzsche ostrzegał, że walcząc z
potworami, należy uważać by nie stać się jednym z nich. Potwory istnieją po to,
abyśmy stawiali im czoła nie tylko przemocą, wiarą ale również inteligencją.
BESTIARIUSZ - PRZEWODNIK PO ŚWIECIE MITYCZNYCH STWORZEŃ
Album „Potwory.
Bestiariusz” jest pozycją pięknie i starannie wydaną. Twarda oprawa, o
delikatnie porowatej powierzchni, została wystylizowana na skórę jakiegoś
nieznanego stwora. Zaprasza
do otwarcia tajemnej księgi wiedzy o mitycznych stworach. Wewnątrz znajdziemy liczne
ilustracje będące fragmentami większych dzieł. Autor zadecydował o wyostrzeniu
jedynie sylwetek potworów. Na niemal dwustu stronach możemy prześledzić dzieje potworów z różnych kultur
|
W morskich głębinach czai się zło. Żeglarze
snują opowieści o potworach z głębin.
|
Christopher Dell okazał
się człowiekiem wyczulonym na niezwykłość, który z pasją i intuicją stworzył fascynujący
zbiór fantastycznych potworów. W oparciu o ikonografię przewołał legendy, podania,
mity, teksty religijne, literackie oraz dzieła sztuki, które bardzo silnie
pobudzają wyobraźnię. „Potwory.
Bestiariusz” to pod kątem malarstwa ciekawy zbiór reprodukcji, spośród
których wiele jest bardzo rzadko widywanych. Dell nie próbuje klasyfikować, czy
systematyzować potworów, lecz wskazać na ich różnorodność pochodzenia oraz
silną obecność w sztuce. Książka, choć nie dokonuje głębokich analiz, okazuje
się świetną zachętą do prowadzenia dalszych badań z tego
zakresu. Pozycja jest wciągająca, pobudza wyobraźnie. Autor tworzy krótkie, ale
treściwe teksty, bo bardziej zależy mu na pobudzeniu ciekawości w czytelnika, niż
na wyłożeniu kawy na ławę. Dodatkowo, atmosfera tajemnej wiedzy i lekkość opowieści połączona
z poczucie humoru autora sprawia, że jego bestiariusz czyta się z ogromną
przyjemnością. Dell zabiera czytelnika w podróż do nieznanego świata potworów,
by na sam koniec postawić pytanie: „Co
obecność potworów, nawet jeśli bytują wyłącznie w ludzkiej głowie, mówi o nas
samych?” / s 6/
„Potwory.
Bestiariusz” Christophera Della jest
albumem, który zainteresuje nie tylko wielbicieli horrorowych bestii, ale
również fanów bezkresów fantastyki. Po pozycję powinien sięgną także każdy, kto
interesuje się antropologią, ikonografią i religioznawstwem, bo odnajdzie tu
wiele motywów do dalszego zgłębiania tematu – rubieże ludzkiej wiedzy czekają.
|
Nie wiem czy to widać wystarczająco jasno, ale postać Kalibana z obrazu Williama Hogartha „Burza” jest połączeniem „Wzgórza mają oczy” z Aquamenem. Chyba, że to tylko moje wypaczone skojarzenie ;)
Głodnych wiedzy z zakresu modern paleontolgy zapraszam na stronę Strange Scence [EN] |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz