poniedziałek, 2 lutego 2015

[R] Nieskończone możliwości kluczy - "Locke&Key" J. Hill, G. Rodriguez [komiks]


"Locke&Key" tom I, J. Hill,
G. Rodrigues, Taurus Media 2014
Dzieciństw to kraina niewinności, delikatnej i kruchej jak porcelanowa filiżanka, wystarczy niefortunne szturchnąć stół, a potłucze się. Beztroski czas trójki rodzeństwa zostaje przerwany aktem przemocy i gwałtu, po którym nic już nie jest takie jak było, a jednak życie toczy się dalej. Z pomocą zjawia się wujek Duncan, który zaprasza do rodzinnej rezydencji o nazwie Keyhouse. Po takiej tragedii przeprowadzka wydaje się najlepszym pomysłem, tym bardziej, że posiadłość jest miejscem idealnym by się zaszyć, lub szukać przygody. Nie dziwi więc, że tuż po przyjeździe, mały chłopiec o imieniu Body znajduje tajemniczy klucz i otwiera nim pewne drzwi. Jednak to nie są zwykłe drzwi - gdy się je otworzysz twój duch opuszcza ciało.




POSIADŁOŚĆ PEŁNA DRZWI

Posiadłość wokół tajemniczego domu jest miejscem monumentalnym, w którym łatwo można się zgubić. To ogromna przestrzeń pełna zakamarków, krętych uliczek, dziwnych pomników oraz schodów prowadzących do piwniczek. Jest też oczywiście studnia, głęboka i skrywająca sekret. Keyhouse to stary drewniany budynek, w którym od pokoleń mieszkała rodzina Locke. Nadeszła pora, by wprowadzili się do niego Tyler, Bode, Kinsey oraz ich pogrążona w żałobie matka, której najbardziej zależy na tym, by jej dzieci odzyskały poczucie bezpieczeństwa. Ma nadzieje, że tu wszystko zacznie układać się od nowa. Każde z trójki rodzeństwa inaczej znosi skutki traumy. Tyler, aby ratować rodzeństwo i siebie musiał przekroczyć pewną granicę, a o której niełatwo mu zapomnieć. Z zewnątrz wydaje się spokojny, pogrążony w pracy, ale w środku nie potrafi pogodzić się z tym, co uczynił. Kinsey próbuje poukładać sobie w głowie ostatnie wydarzenia, ale najbardziej próbuje zrozumieć samą siebie, wciąż wraca myślami do niedawnych wydarzeń i przeżywa swój strach. Bode, najmłodszy z rodzeństwa, wydaje się najmniej przejmować zaistniałą sytuacją, jedyne co wybija go z równowagi to tajemnicze i mroczne sny o zmarłym ojcu. Tym co absorbuje go najbardziej jest dom, który przemawia do niego, podszeptuje gdzie powinien się udać, aby odkryć coś niezwykłego.

Keyhouse to miejsce wyjątkowo o ile samemu też się jest wyjątkowym. Nazwa domu oraz nazwisko rodziny to gra słów: „locke” oznacza zamek, a „keyhouse” dom kluczy (dom będący kluczem). Posiadłość pełna jest drzwi do innych światów i niezliczonych możliwości jakie daje ich otwieranie. Jedną z nich jest bucie duchem, które uzależnia poczuciem wolności. Bode bawi się więc w ducha coraz częściej, w końcu martwych ludzi nie należy się bać, ale tylko pod warunkiem, że samemu też jest się martwym. Odkrycie jednej tajemnicy szybko prowadzi chłopca do kolejnej, ukrytej głęboko w studni - pięknej kobiety, która bardzo chce się z niej wydostać.




NIEJEDNOZNACZNIE OBYCZAJOWY KADR

Po przeczytaniu pierwszego tomu serii „Locke&Key” zyskujemy pewien ogólny obraz o co w historii może chodzić. Mamy tajemniczy dom pełen drzwi, do których klucze poginęły w dziwnych okolicznościach. Dawno temu wydarzyło się coś, co odcisnęło piętno na losach wielu ludzi, a czego wspólnym mianownikiem jest mroczna posiadłość Keyhouse. Klucze dają nieskończoną ilość możliwości: magicznych, mrocznych, niepojętych. To jak się z nich skorzysta zależy jednak od człowieka, który przekręca klucz. Rozbudowana warstwa obyczajowa oraz brak jednego głównego bohatera generuje wiele ciekawych wątków i każe nam przeżywać historię głównie poprzez emocje.


Wizualnie komiks jest równie fascynujący, co jego fabuła. Rodriguez lubi kadry pełne przestrzeni, a owa przestrzeń uwiarygodnia całą historię. Widzimy bardzo dużo szczegółów miejsc, w których znajdują się bohaterowie. Miejsca owe budują atmosferę. W tym tomie jest ona dramatyczna i pełna grozy. Często więc dane jest podziwiać kadry na całą stronę, w których czas zatrzymał się, by uwiecznić i przeanalizować ważny moment, skutecznie podnieść napięcie czy wywołać uczucie grozy. Rodriguez ukazuje bohaterów nad którymi próbuje zdominować zło, pod różną postaciom. Pojawia się więc wiele scen gdzie obserwujemy wszystko z perspektywy ofiary. Kadry niejednoznacznie określają to, co się stało z bohaterem. Ze względu na dominująca warstwę obyczajową Rodriguez skupia się na twarzach, które w bardzo szczegółowy sposób wyrażają emocje.  

POKAŻ ROGI

Ci, którzy znają pisarską twórczość J. Hilla, od razu dostrzegą cechę dla niego charakterystyczną: połączenie grozy nadnaturalnej, z realną. Nie tylko w prozie, ale i w komiksie doskonale płynnie potrafi zgrać te dwa elementy ze sobą. Horror wiąże się głównie z rzeczywistymi wydarzeniami, zaś fantastyka przejawia poprzez mityczne, nadnaturalne zjawiska. Ich pojawienie się zakłóca spójność świata przedstawionego, mimo swojego piękna, stanowi groźbę, jest rodzajem agresji wymierzonej w niewzruszone prawa wszechświata. Epicentrum zderzenia się realnego świata  z innym nadnaturalnym światem, to właśnie posiadłość Kayhouse.

„Locke&Key” jest utrzymany w stylistyce weard fiction, stanowi zlepek thrillera, fantasy i horroru. Ze względu na poziom makabry to dzieło jedynie dla dorosłego czytelnika. Elementy horroru są brutalne, niejednoznaczne, a przede wszystkim mocno uwypuklone. W całości dominuje atmosfera przygnębienia oraz nieustającego niebezpieczeństwa.

WITAMY W LOVECRAFT

Seria zapowiada się fenomenalnie: tajemnica, napięcie i perfekcyjne sceny grozy, które zatrzymane w kadrze, robią ogromne wrażenie. Komiks odniósł duży sukces na świecie. Była nawet szansa, że przygody rodzeństwa zobaczymy na szklanym ekranie. W 2011 ukazał się odcinek pilotażowy serii tv, który został wyreżyserowany przez Stephena Spielberga. Niestety Dramworks wycofało się z projektu. Obecnie prawa do trzech filmów z uniwersum „Locke&Key” ma Universal Pictures. W Polsce komiks ukazał się w 2014 roku, czyli sześć lat po swojej premierze, za sprawą Taurus Media. Wydawnictwo zapowiedziało, że już w lutym 2015 wyda kolejny tom.

Album „Witamy w Lovecraft” jest wprowadzeniem do potężnej sagi, która skradnie sera i duszę wielu czytelników. Szczególnie tym, którzy szukają zaskakującej, mrocznej i brutalnej opowieści. opierającej się na emocjach oraz psychoanalizie. Trudno w to uwierzyć, ale w tym komiksie wciąga naprawdę wszystko. To perfekcyjnie opowiedziana historia!








"Locke&Key" tom I, J. Hill, G. Rodriguez,
Taurus Media 2014


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz